Recenzje

HouseEssence + Siasia + The Noughts & Crosses

Pierwsza w tym roku EP od Dirty Stuff doczekała się dobrych feedbacków m.in. od Umka, Tony’ego DeClerque’a, poza tym kawałek polubili Worakls, Microcheep & Mollo, Antoni Bios, Spektre, Paco Osuna, na pewno Alisio Delgado grał w setach. Oryginał jest kompozycją Jakuba Stompora znanego jako HouseEssence, pochodzącego z miejscowości Gadka w okolicach Skarżyska-Kamiennej (województwo świętokrzyskie).



Mamy w tym zestawie aż pięć wersji, w tym trzy krajowe. Oryginał to pompujący, techniczny kawałek z użyciem niskiego, przetworzonego, „minimalowego” wokalu, przywołujący na myśl nagrania Dubfire. Udany, parkietowy track z dobrze ułożonymi krótkimi samplami wokalnymi (tym razem żeńskimi), które skutecznie napędzają całość. Wśród remiksów trudno któryś wyraźnie wyróżnić, bo każdy ma w sobie coś ciekawego. Każdy ma zupełnie inną perskusję i brzmienie, a jednak wpasowują się w stylistykę oryginału. Siasia postawił na techno z posuwistym basem, inny Polak znany jako The Noughts & Crosses uwypuklił szalejące werble, Monocraft wypadł nieco… industrialnie, a Danny’emu Noslanowi udało się wykręcić najbardziej skoczny groove. 5 naprawdę niezłych numerów na jednej EPCE – warto się zaznajomić. 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →