W i W kontra Arty i Mat Zo
Muzyczne wspomnienie po enTrance 2011 z ostatniej soboty. Coś czujemy, że w tym pojedynku będziecie mieli problem z wyborem zwycięzcy. Dziś dwa przedpremierowe kawałki, dobrze już znane miłośnikom trance’u z wielu setów i audycji. Słyszeliśmy też głosy, że to dwa najlepsze trancowe numery, jakie dotąd pojawiły się w 2011 roku.
Przy „AK47” W&W mogliście już u nas szaleć dwukrotnie – na Armin Only i enTrance 2011. Trudno ten kawałek pomylić z jakimś innym, ze względu na dawno nie słyszany w trancowych kawałkach acidowy motyw, dodatkowo wzmocniony potężnym klawiszem kojarzonym choćby z „Traffic” Tiesto.
18 kwietnia nakładem Anjunabeats ukaże się z kolei „Rebound”, wspólny kawałek dwóch wielkich nadziei muzyki trance – Arty’ego i Mata Zo. Obaj potwierdzają tu, że już należą do światowej czołówki. Ciekawa kompozycja, ciekawe dźwięki, progresywny klimat, wciągająca melodia, mocna linia basowa, intrygujące brzmienie syntezatorów… Dużo dobrego można napisać o „Rebound” – niektórzy mówią o podobieństwie basu do remiksu Mata Zo dla Soliquid „Music is for Rich People”, ale to raczej czepialstwo. Cieszmy się z tego kawałka, bo takie perły to dziś rzadkość!
Oba kawałki dostają 9 punktów za oryginalność, jak dla nas jednak 10:9 dla „Rebound”, bo poza parkietową mocą ma w sobie jeszcze dużo uczucia…