Avicii: 'W Szwecji przez 8 miesięcy w roku nie ma wiele do roboty’
Tim Bergling na fali! Zresztą, który to już raz i czy nadal w ogóle nas to dziwi? Wiemy jedno – kierując się wnioskami swoich rodaków, szwedzkich mafiozów, przyjął ich strategię i w tym roku wszystko, co dzieje się u niego w marcu, kręci się wokół Miami.
Nadal jesteś młody i dość nowy na scenie jako DJ / producent.
Co zaskoczyło cię najbardziej w tym, jak twoja muzyka była
odbierana przez labele i ogół publiki?
Cóż, myślę, iż wizja tego, że tak wiele ludzi słuchało
moich kawałków, jest dla mnie najbardziej zaskakująca. Chodzi mi o
to, że jedynym powodem, dla którego zacząłem w ogóle to robić,
było tworzenie muzyki, która będzie się podobała mnie samemu i
moim przyjaciołom!
Kto zainspirował twoją muzykę najbardziej i dlaczego?
To muszą być szwedzcy producenci, wszyscy kolesie z Swedish
House Mafia i Eric Prydz. To dzięki ich muzyce w ogóle wkręciłem
się w house! Laidback Luke również pomógł mi ogromnie opiniami i
wsparciem poprzez swoje forum! Mój menedżer też od początku był
wielką częścią wypracowywania mojego brzmienia. Nadal zbieram
opnie od kilku wybranych osób, którym ufam i których szanuję.
Jesteś ostatnim z długiej linii znanych producentów muzyki
klubowej z Szwecji. Co czyni tamtejszą scenę tak wyjątkową?
Powtarzane to było w kółko przez wszystkich i muszę się z tym
zgodzić; uważam, że przez to, iż jest tu tak zimno i nie ma wiele
do roboty przez osiem miesięcy w roku, ludziom łatwiej przychodzi
spędzanie niezliczonych godzin w studiu – co z pewnością jest
koniecznością.
Czy uznani szwedzcy DJ-e i producenci są skorzy do pomocy, czy
też ich trwający sukces wywiera na tobie dodatkowe ciśnienie, by z
nimi konkurować?
Myślę, że wszyscy są bardzo pomocni, przynajmniej tak czułem
się od początku. Otrzymałem mnóstwo pomocy od wszystkich
szwedzkich producentów i uważam, że to coś jak duma narodowa!
Jaka jest najlepsza porada, jaką dostałeś do tej pory w trakcie
trwania swojej kariery?
Wyszła od Laidback Luke’a, gdy poradził mi podpisać kontrakt z
moim menedżerem, Ashem.
Czy zawsze kierujesz się tymi samymi zasadami, gdy robisz utwór
w studiu?
Zależy co robię! Jeśli to remiks, zwykle zaczynam pracować
wokół pewnego elementu, na przykład wokalu, a jeśli to moja
produkcja, zwykle szukam głównego motywu, nieważne, czy jest to
melodia czy beat i potem pracuję na jego podstawie.
Twoja kariera DJ-ska wystartowała w sposób spektakularny. Jakie
jest twoje ulubione do tej pory miejsce do grania i jakie miejsca
masz nadzieję odwiedzić w tym roku?
Hm to takie trudne pytanie, ale musiałbym powiedzieć, że z
wszystkich miejsc, w których byłem tego roku, najbardziej spodobała
mi się Kanada. Cudowna publika i ludzie w ogóle; uwielbiam tam
grać.
Pracujesz pod różnymi pseudonimami, Avicii i Tim Berg. Jak
różnią się one muzycznie?
Cóż, Avicii był od początku i jest moim głównym aliasem, a
Tim Berg to dla mnie ujście na eksperymenty i wydawanie rzeczy,
których normalnie nie wydałbym jako Avicii. Tim Berg zwykle jest
nieco mroczniejszy!
Strictly Rhythm to jedna z najbardziej wpływowych marek w muzyce
house. Jak to jest, być poproszonym o zmiksowanie ich nowej
kompilacji „Strictly Miami 2011”?
Byłem podekscytowany gdy o tym usłyszałem i pomyślałem, że
naprawdę fajnie będzie przejrzeć cały katalog Strictly w
poszukiwaniu kawałków!
Obok swoich własnych utworów i remiksów, miałeś dostęp do
legendarnego katalogu Strictly. Trudno było na potrzeby albumu
połączyć ich brzmienie ze swoim własnym?
Ani trochę! Wiele kawałków przypomniało mi dlaczego zająłem
się muzyką house i fajnie było się nimi bawić!