Dwudziestosześciominutowy materiał z imprezy Erika Prydza

Obiecujemy, że to ostatni z częstych ostatnio, EPIC-kich newsów
dotyczących Erika Prydza i jego szumnie zapowiadanego „In
Concert”, choćby z tego tytułu, że rozdmuchiwany show odbył się
w miniony weekend i niespecjalnie byłoby o czym Wam napisać…

Szweda mieszkającego na stałe w Anglii trudno nie lubić. Łatwo
za to mu zazdrościć sukcesów na rynku wydawniczym, których
rozmiarami rzadko kto w świecie względnie undergroundowej,
nieradiowej – przynajmniej na samym początku, jeszcze przed
premierami wideoklipów – muzyki elektronicznej może się pochwalić.
Do długiej listy swoich sukcesów, Prydz może teraz dołączyć
swoją firmową imprezę, z której materiał powoli dociera do nas
za pomocą Youtube.

Do tego tekstu popchnął nas jeden z filmików zawierający
pierwsze dwadzieścia sześć minut z występu głównej gwiazdy, na
którym nie tyle słychać muzykę – wszyscy wiemy jak brzmi Prydz
i jakie mniej więcej gra utwory – co widać, wszystko, co się
działo jak na dłoni, i który daje nam wyobrażenie jak wielki był
rozmach produkcji imprezy. Starczy powiedzieć, że użyto dwóch
najwyższej klasy projektorów wartych jakieś dziewięćset tysięcy
złotych. Strach się bać, gdy pomyślimy, że to tylko jedne z
wielu elementów dekoracyjno-wizualnych. 

Zresztą co tu dużo pisać,
sprawdźcie sami! Co ciekawe, film ten nakręcony został przez Polaka – chyba tylko my tak potrafimy na imprezach 🙂