Digitalism w natarciu!

Czyżby szykował się kolejny wielki powrót po latach przerwy? Po czterech latach od wydania debiutanckiego albumu, „Idealism”, niemiecki duet Digitalism powraca!

Jens Moelle i İsmail Teki, dzięki swojemu nietuzinkowemu stylowi podbili elektroniczny świat cztery lata temu, wydając niezwykle energetyczny materiał. Bo kto dzisiaj nie zna „Zdarlight”, „Idealistic”, „Digitalism in Cairo” czy „Pogo”?

Nie inaczej jest tym razem. „I Love You, Dude” to niezwykle spójna, dopracowana i dopieszczona kompozycja składająca się z dziesięciu kawałków. Płyta obfituje w bardzo melodyjne, elektroniczne brzmienia okraszone rockowym brudem – kwintesencja Digitalism można by rzec! Po przesłuchaniu całego LP, słychać niesamowitą konsekwencję, harmonię i wyczucie smaku przy doborze poszczególnych dźwięków. Album ten skwitować można bardzo krótko – masa energii ze szczyptą eteryczności. „2 Hearts”, „Blitz”, „ReeperBahn”, „Antibiotics” i „Miami Showdown” to zdecydowanie parkietowe petardy! Z pewnością tego lata usłyszmy te kawałki na niejednym festiwalu („2 Hearts” to oficjalny hymn Melt! Festival 2011). Mamy również odrobinę glamowego brzmienia, jak choćby w „Just Gazin”.

I tak, jak w przypadku pierwszego albumu, „I Love You, Dude” jest świetnym materiałem zarówno na wielkie festiwale jak i do posłuchania w domowym zaciszu. Słychać w nim typową, niemiecką precyzję, konsekwencję i porządek. Nie będę ukrywał, że oczekiwania co do tego LP miałem spore i przyznam otwarcie – nie zawiodłem się!

Oficjalna premiera „I Love You, Dude” będzie miała miejsce dwudziestego czerwca jednak już dziś mamy dla Was cały, przedpremierowy materiał!

1. Stratosphere
2. 2 Hearts
3. Circles
4. Blitz
5. Forrest Gump (feat. Julian Casablancas)
6. ReeperBahn
7. Antibiotics
8. Just Gazin
9. Miami Showdown
10. Encore