News

Elektroniczny innowator zauważony przez gwiazdy popu

Wyobraźcie sobie, że jesteście producentami głębokiej, undergroundowej muzyki elektronicznej. Macie wąskie, ale wierne i doceniające szczerze Waszą pracę grono oddanych fanów. Entuzjastycznie piszą o Was branżowe i opiniotwórcze magazyny, jesteście symbolem odtrutki na wszechobecny pop, sami o tym świecie nie macie pojęcia i nagle… dzwoni do Was menedżer Rihanny.


W takiej sytuacji znalazł się Hudson Mohawke, elektroniczna rewelacja ostatnich sezonów, innowator w dziedzinie eksperymentalnego hip-hopu, aqua-crunku, wonky czy po prostu powywijanej, połamanej, zakręconej i pomysłowej elektroniki. Sam twierdzi, że dużo zżynał z muzyki producenta znanego jako Just Blaze, który stoi za wieloma numerami Jaya-Z.  Teraz Just Blaze pisze, że „akordy, które znalazł na epce Hudsona „Satin Panthers” słyszał wcześniej w swoich snach”.



Zamieszanie rozpoczął Chris Brown, który stworzył mash-up „Real Hip-Hop Shit #2” oparty na kawałku „Rising 5” z debiutanckiego albumu Mohawke’a wydanego w Warp w 2009 roku. Podobno numer „Fuse” z tej samej płyty chciała Rihanna, ale artysta postanowił zostawić go dla siebie. Teraz Hudson rozpoczął współpracę z Kane Beatz, producencie kawałka „Super Bass” Nicki Minaj, co ma zaowocować wspólnymi numerami z gwiazdami urban music z wytwórni Atlantic takimi, jak TI, Trey Songs czy Flo Rida.



Co na to sam producent? „To wartościowa sprawa – mówi. Czuję, jakbym wchodził po kolejnych szczeblach drabiny. Nie wrzuciłbym takich kawałków na mój album, ale cieszę się ze współpracy z gwiazdami popu. Podoba mi się pomysł połączenia pół-dziwnych produkcji z „big popo vocals”. Gdybyście usłyszeli instrumentalną wersję „My Love” Justina Timberlake’a, powiedzielibyście „co to do cholery jest?”. Ale w połączeniu z dobrze napisanym i dobrze dołączonym wokalem, tworzy się z tego coś innego i nowego”. 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →