News

Dobre rady prosto z siedziby wytwórni Cocoon

Mamy dla Was ciekawy film prosto z siedziby Cocoon Recordings, najpopularniejszej techno wytwórni w Niemczech, należącej do Svena Vatha. Dokument został nakręcony przez ekipę związaną z wydawnictwem Slices: Electronic Beats.


Czego ciekawego można się z tego filmu dowiedzieć? „Najważniejszą postacią jest tu Sven, założyciel, ikona i DJ, który roprzestrzenia brzmienie wytwórni po świecie za pomocą swoich setów. Zaczynali jako wytwórnia wydająca kompilacje, teraz jest ważnym labelem odkrywającym nowych artystów.  Cocoon to nie tylko wytwórnia płytowa, ale też agencja bookingowa, organizująca wiele imprez, w wakacje na Ibizie, później również w innych miejscach, poza tym mamy też klub Cocoon we Frankfurcie”.



Kilka cytatów od label managera Pauli Steinbacha:


„Dostajemy mnóstwo demówek, ale przeważnie nie są za dobre. Czasem są dobrze wyprodukowane, ale nie pasują nam do profilu muczycznego. Nie szukamy jednak znanych nazwisk, raczej super kawałków. Nie chodzi nam o nazwę, najważniejsza jest sama muzyka, musi działać na parkiecie, musi być wysoka jakość, zwłaszcza jeśli chcemy wydać na winylu. (…) Nie szukamy też czegoś modnego czy nowego, przełomowego. Najważniejsze, żeby dany numer spodobał się mnie i Svenowi”


„Jeżeli mamy coś wydać na winylu, to musi być coś, co ma znamiona klubowej petardy, to musi być skuteczne na imprezie, ludzie muszą wariować jak to słyszą. Nie ma opcji, żebyśmy na winylu wydali coś, co się nadaje do słuchania w domu. Jeżeli chodzi o nagrywanie potencjalnego albumu ważne jest, żebyśmy mieli wiele sympatii do danego artysty. Musi się on nadawać do działań koncertowych, byśmy mogli zaplanować tour promujący płytę. Oczywiście poziom muzyczny musi być bardzo wysoki. Jeśli chodzi o młode postaci ważny jest fakt, czy w przyszłości będą w stanie nagrać autorski album, dzięki czemu również będziemy mogli zbudować im karierę”.


„Oczywiście fajnie jest, jeśli artysta po wydaniu u nas albumu chce u nas wydać u nas kolejny. Proponujemy mu to, ale nie zmuszamy, to nie jest wymóg, jak u innych labeli. Większość z nich chce mieć artystów na wyłączność, zwłaszcza gdy chodzi o kontrakty „360-stopniowe”, w których chodzi o poprowadzenie, zbudowanie kariery”.



Edgar Dircksen, inna postać zarządzająca labelem, dodaje:


„360-stopniowe kontrakty to coś, co jest dobre dla obu stron. My oferujemy artyście kompletny zestaw rzeczy – od wydawnictw po bookingi, lubimy pracować z danym wykonawcom w dłuższym okresie czasu. Ważne, żeby w takim okresie nie wydawał jednak w innych labelach, my staramy się wydawać 2,3 albo 4 winyle rocznie”.


Więcej na filmie, zapraszamy do siedziby kultowej wytwórni! Ładnie tam mają :).




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →