Dimitri Vegas & Like Mike odświeżają sztosa
Z takiego kawałka, jakim jest „Rej” nie jest trudno zrobić parkietowego killera. Aż dziw, że dotąd nie powstało 25 wersji tego nieśmiertelnego motywu, duet Dimitri Vegas & Like Mike rozpoczyna zapewne serię reinterpretacji tego przełomowego dla wielu numeru.
Dlaczego przełomowego? Są tacy, którzy twierdzą, że to właśnie produkcja Ame wprowadziła do muzyki klubowej na szeroką skalę minimalowo-tech-housowe elementy. Kawałek zdobył Ibizę latem 2005 roku, wydany został we wrześniu tego roku, a następnie przez wiele miesięcy nie schodził z plejlist setek didżejów z całego świata. Szybko stał się klasykiem, grany jest często do dziś.
Co ciekawe „Rej” często uznawany jest za jeden z pierwszych, a na pewno jeden z najważniejszych kawałków nurtu zwanego neo-trance czy minimal trance. Znajdziecie go również w wielu zestawieniach najlepszych trancowych kawałków wszech czasów, mimo że brzmieniowo daleko mu typowej muzyki trance. Jednak główny syntezatorowy temat jest na tyle uniwersalny, że można by go przerobić na każdy gatunek muzyczny. W tym na big roomowy, nowoczesny electro-house AD 2011, co właśnie uczynili Dimitri Vegas & Like Mike. Dla wielu będzie to pewnie profanacja, ale nietrudno sobie wyobrazić co się dzieje na dużym parkiecie potężnej imprezy, gdy w głośnikach pojawia się ich wersja „Rej”. Sprawdźcie poniżej, przy okazji przypominamy niezawodną i nieśmiertelną wersję oryginalną.