Czubala w nowym stylu

Doskonały tydzień dla polskiej muzyki house. Tej głębszej, bardziej klimatycznej. Wczoraj w samych superlatywach pisaliśmy o pierwszej części samplera prosto z wytwórni Catz N Dogz, dziś nie możemy przestać słuchać pierwszej w historii epki Marcina Czubali wydanej w jego świeżo założonym labelu Your Mamas Friend.

„Trudno nadążyć za Marcinem” można odczytywać na dwa sposoby – jedni się cieszą, że u Czubali ciągle coś nowego, drudzy mają prawo kręcić nosem, że znowu coś innego. Pierwsi nie mogą się nadziwić, jak sprawnie Marcin odczytuje światowe trendy i potrafi się do nich przystosować, drudzy woleliby, żeby trzymał się swojej własnej ścieżki i nie zmieniał brzmienia co pięć minut.

Ja jestem pośrodku – z jednej strony można mieć problemy ze znalezieniem wspólnego mianownika pomiędzy chociażby minimalową „Beroliną”, loop-housowym „Jedwabiem”, a najnowszym „Love Affair” i można z tego czynić zarzut. Z drugiej strony czuję, że „Love Affair” to nie tylko podróbka czy jak kto woli odpowiedź na najpopularniejsze undergroundowe brzmienie roku 2011 (czyli muzykę Art Department, Jamie Jonesa, Tale of Us, Danny Daze’a czy sety m.in.Setha Troxlera). To udana próba wniesienia czegoś nowego do tej stylistyki, próba zresztą bardzo udana. Poza tym detroitowe klawisze w połączeniu z rozmydlonym wokalem i bardzo organicznym brzmieniem czynią z tego kawałka chyba najbardziej „muzyczną” propozycję w jego karierze. Pięknie pomyślane, zmyślnie poukładane, rewelacyjnie wyprodukowane, żywe i pulsujące, klimatyczne i wkręcające – klasyk już w dniu premiery!

Już niebawem w labelu Marcina ukazać ma się nowa EP od duetu Chmara Winter, którzy przed chwilą wydali w Pets Recordings świetne „Powidlo”. No właśnie – prawdopodobnie Pets i Your Mamas Friend okażą się podobnymi muzycznie labelami. Czubali chyba jeszcze nigdy nie było tak blisko do Catz N’ Dogz.

P.S. Aha, nie przegapcie pozostałych dwóch tracków na „Forever Young EP” – w „Won’t Let You Go” również można się zasłuchać, a remiks KRL do „Love Affair” to prawdziwe, oldschoolowe, acidowe cacko. Polecamy przeniesienie się do 1989 roku.