Recenzje

Moguai, jakiego nie znacie

„Wystarczy, że Deadmau5 polubi twój teledysk, a zyskasz wielką sławę” – przeczytać można w jednym z komentarzy pod tym teledyskiem. Zapewne to któryś z fanów Myszy, który nigdy nie słyszał o takim producencie, jak Moguai.


My go znamy od wielu lat, łatwo nam więc porównać jego stare rzeczy z tym, co robi w wytwórni Mau5trap. Długogrający album wydany u Deadmau5a był nieco rozczarowujący, ale nie ma wątpliwości, że napędzany sympatią i supportem Zdechłej Myszy Moguai nas jeszcze nie raz zaskoczy. Czy można mówić o zaskoczeniu w przypadku „Oxygen”?



Naszym zdaniem tak. Po pierwsze wokalne kawałki u niego to rzadkość, po drugie rzadko też jego numery mają tak „trancowy”, wciągający i hipnotyczny charakter. Nie ma tu potężnego uderzenia, raczej producent postawił na klimat i melodię. Trochę to może przypominać D5 z Kaskade, numer z pewnością ma szansę na powodzenie. Jest kilka remiksów, ale najbardziej chyba zostaje w głowie wersja oryginalna z teledyskiem. Jak przekonacie się poniżej, zupełnie inna od tej zwanej 'Club Mix’, gdzie już mamy 'Moguaia, jakiego znamy’.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →