Noisia u Deadmau5a
Kto ma ochotę na kilka minut szalonej, nieprzewidywalnej, pokręconej, niesamowitej muzyki? Jeżeli od tanecznych dźwięków oczekujecie monotonii i hipnotyczności, stałego rytmu i powolnego wkręcania, możecie odpuścić ten temat.
Holenderska ekipa w najnowszym nagraniu wydanym u kanadyjskiej gwiazdy pokazuje jak wiele potrafi, pokazuje jak można bawić się muzyką, jak mieszać motywy i gatunki. Pokaz siły jeśli chodzi o wyczucie rytmiczne, połamany drum and bassowy rytm został tu… dodatkowo połamany. Przynajmniej przez jakiś czas, po którym przechodzi w bardziej standardową drumową perskusję. Do czasu jednak!
Nie ma sensu dłużej opowiadać, trzeba posłuchać. W końcu ktoś mądry (konkretnie gitarzysta i sceniczny ekscentryk Frank Zappa) powiedział kiedyś, że „pisanie na temat muzyki jest jak tańczenie na temat architektury”.
Nie rozwodzimy się więc dłużej, tylko namawiamy do posłuchania samemu! A potem napiszcie jak się podobało. O tym, czy muzyka przypadł do gustu i jakie wywołała emocje, chyba jest sens pisać, prawda? 🙂