Premiera '550 Senta’
Prawdopodobnie każdy fan muzyki trance na świecie wie, co to jest '550 Senta’. To mała gwiazda krążąca wokół naszego słońca, ale też tytuł utworu Andrew Rayela, który od czasu konkursu na hymn ASOTA 550 robi furorę wśród wielbicieli gatunku.
Swoje słuszne podejście do emocjonalnego, klasycznego trance’u mołdawski producent pokazał już we wcześniejszych numerach: „Drapchi” and „Deflagration”. Już wtedy zyskał wiernych fanów, którzy mocno kibicowali mu w ASOTowym konkursie. Fani trance’u są zgodni – to Rayel zaprezentował najlepszą propozycję na hymn i na pewno tego kawałka będziemy podczas cyklu imprez ASOT 550 słuchać bardzo często.
Trudno sobie wyobrazić, żeby było inaczej, bo to prawdziwa trancowa suita w starym stylu, melancholijna i unosząca jednocześnie. Przedwczoraj mieliśmy premierę w ASOT Recordings, ale już teraz numer nazywany jest klasykiem, który w przyszłości grany będzie obok najpiękniejszych trancowych kawałków wszech czasów. Jak pełny emocji to utwór nieprzekonanych powinna przekonać smyszkowo-fortepianowa wersja „Full Classic Mix”. Classic w tym kontekście oznacza zapewne „muzykę klasyczną”.
Na wydanej już w 2012 epce Andrew zamieścił też utwór „Believe”, który już z muzyką klasyczną nic wspólnego nie ma. Raczej jest dowodem na to, że artysta z Mołdawii nie utknął całkiem w muzycznej przeszłości i że jest na bieżąco z nowoczesnymi brzmieniami. Nie da się jednak ukryć, że w porównaniu do „550 Senta” drugi kawałek wypada tu blado i miłośników klasycznego trance’u może co najwyżej zasmucić i przestraszyć. Wciąż bowiem nie wiadomo, w którą stronę pójdzie Rayel w najbliższej przyszłości. Może w obie?
