News

Płyta tygodnia: John Talabot!

Uwaga, kolejna muzyczna sensacja na elektronicznej scenie. Tak przynajmniej się mówi i pisze o tym krążku i o tym artyście. John Talabot mógł Wam się już obić o uszy, jeśli tak bardzo lubicie nowoczesne slow motion disco, że byliście na bieżąco z katalogiem Permanent Vacation, która to wytwórnia wydawała jak dotąd takich artystów, jak: Black Van, Azari & III, Tensnake, Sally Shapiro.

W porównaniu do większości powolnych tłuściochów tego świata, kawałki Talabota są bardziej melancholijne i atmosferyczne. Spowitę intrygującą tajemnicą, nieoczywiste, nie zawsze do tańca czy nawet bujania się. Raczej hipnotyzują i czarują – spróbujcie ich skosztować na słuchawkach późnym wieczorem.

John Talabot – Oro y Sangre

Czasem, jak w „Oro y Sangre Pre” bliżej mu do Azari & III, innym razem, jak w „Destiny” czy „Depak Ine” zabiera w dosłownie progresywne podróże. W kilku miejscach klimatu dodaje oniryczny wokal Pional, świetnie dopasowany do stylistyki muzycznej, którą koniec końców trudno jednoznacznie określić.

John Talabot – Depak Ine

To jednak nie jest ważne – Talabot i jego „fIN” to po prostu kawał świetnej, wciągającej muzyki, a przy tym w odkrywczy sposób łączącej popularne (czy jak kto woli – modne) ostatnio zjawiska. Jak wiadomo to najlepszy algorytm na zdobycie dwóch minut uwielbienia krytyków i co za tym idzie pięciu minut sławy. Z takim talentem Talabot może spokojnie liczyć na kolejne piętnaście. Polecamy!

John Talabot – So Will Be Now… feat. Pional
John Talabot – Destiny feat. Pional

Link do odsłuchu:

http://www.beatport.com/release/fin/852325




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →