News

Cytat tygodnia: 'Lubię korzystać z halucynogenów podczas tworzenia’

Rzecz jasna nikogo nie namawiamy na jakiekolwiek eksperymenty z jakimikolwiek narkotykami, ale sami przyznacie, że takie stwierdzenia w ustach artystów to jednak rzadkość, a co za tym idzie aż prosi się ów cytat o miano cytatu tygodnia.

Kto tak powiedział i komu? Czołowy producent porządnego progressive house’u w starym, Digweedowym stylu, zresztą wydający w wytwórni Bedrock Johna Digweeda niejaki Henry Saiz. Od kilku lat jedna z najciekawszych postaci tego nurtu, choć jak twierdzi w wywiadzie dla Resident Advisor „kiedy prog house był wielki, ja grałem z kapelą black metal”. Mówi zresztą wiele innych ciekawych rzeczy, sprawdźcie przy okazji, jeśl znacie angielski : http://www.residentadvisor.net/feature.aspx?1504.

My wybraliśmy najbardziej kontrowersyjny fragment:

„Jedną z metod mojej pracy jest próba przeniesienia na dźwięki tego, co widzę podczas psychodelicznych tripów. Lubię korzystać z halucynogenów podczas tworzenia. Oczywiście nie robię tego cały czas, bo pewnie już bym był świrem. Ale co najmniej raz w roku organizuję sobie terapię z pomocą LSD, nie zawsze zajmując się przy tym muzyką”.

Co myślicie o takim związku artystów ze środkami zmieniającymi świadomość? Gdybyście się dowiedzieli, że Wasz ukochany utwór lub album powstał „pod wpływem”, zmieniłoby to Wasze podejście do niego?

Henry Saiz – Madre Noche [HD]
Ian O’Donovan – Aurora Borealis (Henry Saiz 70’s Remix)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →