Cytat tygodnia: Guetta nie wytrzymał
Trzeba przyznać, że najbardziej nielubiany, wyśmiewany, hejtowany, krytykowany (i nie tylko) DJ świata długo wytrzymywał z olimpijskim spokojem wszystkie negatywne opinie na swój temat. Zawsze uśmiechnięty, wydawał się wyjątkowo odporny na wszelkie ataki ze strony klubowego środowiska.
Ostatnio coś się zmieniło, albo po prostu miał słabszy dzień – tuż przed jego muzyczną prezentacją na wystawie street artowego artysty znanego jako Mr Brainwash (gość ma takie same nazwisko jak David, sławę zyskał dzięki udziałowi w filmie Banksy’ego) nie wytrzymał i na pytanie co by powiedział swoim krytykom, wg których przerobił undergroundową muzykę taneczną na komercję, odpowiedział:
„Powiedziałbym im, żeby się pieprzyli. Pochodzę ze sceny undergroundowej, zaczynałem robić muzę w wieku 11 lat, byłem undergroundowcem bo nie miałem wyboru. Jeśli uważam swoją muzykę za wspaniałą, dlaczego miałbym nie chcieć się nią dzielić z jak największą liczbą osób? Chcę tworzyć muzyką, którą kocham bo wiem, że są ludzie, którzy kochają coś podobnego. Nadal robię to w tak samo poważny sposób, w jaki to robiłem w mojej piwnicy w wieku 17 lat”.

