Cytat tygodnia: granie klasyków a karaoke
Nie da się ukryć, że w czasach, kiedy wg wielu obserwatorów i słuchaczy coś niedobrego dzieje się z muzyką, do łask powracają imprezy, na których gra się klasyki sprzed lat 5, 10 czy 15. Jedna z największych postaci klubowego świata w Wielkiej Brytanii czyli Sasha raczej nie podłączy się do tego trendu.
Zagorzali fani Sashy mogą odetchnąć z ulgą – ich idol nie zacznie nagle zachowywać się jak utytułowane rockowe bandy, które w pewnym momencie kariery stawiają już tylko na powtarzanie znanego wszystkim zestawu ich największych hitów. Sasha niedawno został zaproszony na występ z okazji 20-lecia kultowej wytwórni i zjawiska pod tytułem Renaissance i zgodził się tylko i wyłącznie pod warunkiem, że nie będzie musiał grać wspominkowego seta z klasykami. Powiedział:
„Nie mógłbym zrobić czegoś podobnego. Byłem bardzo uparty – zgodziłem się na taką imprezę, ale chciałem mieć porządny skład i brak wymagań co do charakteru seta. Zagrali ze mną Guy Gerber, Mathew Jonson i Jozif. To była po prostu noc z cool muzyką. Cały pomysł z graniem klasyków jest moim zdaniem o krok od bycia „DJ-em Karaoke”. Szczerze mówiąc mocno mnie to przeraża”.
Co Wy na to?

