Aoki i Obama
Co może mieć wspólnego z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej jeden z najpopularniejszych ostatnio i najlepiej zarabiających didżejów świata Steve Aoki? Jak się okazuje nie chodzi o zagranie na prywatnej imprezie Barracka Obamy czy kogoś z członków jego rodziny.
Aoki wraz z kilkoma, mniej znanymi u nas postaciami didżejskimi (jak D-Nice, Rashida, Cassidy, Irie, Adam 12) postanowił zaangażować się politycznie w akcję poparcia dla Obamy w zbliżających się wyborach prezydenckich! Dołączył do projektu 'DJs for Obama’, chyba pierwszej w historii tak ewidentnie agitacyjnej akcji didżejów w historii.
Czy to mu pomoże w karierze czy zaszkodzi? Czy Waszym zdaniem to dobry pomysł, żeby angażować się w takie akcje? Co byście pomyśleli, gdybyście zobaczyli plakat imprezy, na której występowałoby grono polskich didżejów, a obok na tym samym plakacie byłby napis 'Precz z Tuskiem’ albo odwrotnie?

