Afera DJ MAGOWA?
Żyjemy w czasach, w których najmocniej żyje się aferami – w dobie internetu trudno pewne rzeczy ukryć przed społeczeństwem, z drugiej strony łatwo nagłośnić fałszywe oskarżenia wobec osoby czy instytucji. Najczęściej o aferach słyszymy w świecie polityki czy biznesu, ale klubowa scena też coraz częściej dorzuca swoje trzy grosze.
Niedawno pisaliśmy o tym, że miesięcznik DJ MAG UK ma zamiar ujawniać oszustów próbujących w nieprawidłowy sposób wpłynąć na wynik plebiscytu DJ MAG TOP 100 DJS. Przy okazji poddaliśmy w wątpliwość możliwość oczernienia na międzynarodową skalę dużych nazwisk klubowego świata – z różnych przyczyn. Kilka dni temu popularny blog EDM Snob poszedł dalej i zaatakował DJ MAGA za to, że otrzymuje „tajemnicze faktury” od menedżmentów didżejów, dzięki którym na łamach magazynu pojawiają się artykuły na ich temat.
Tekst wygląda jak nowy news od Wikileaks, w tytule mamy: „Wyciekły wewnętrzne dokumenty DJ MAGA, które ujawniają tajemnicze płatności od Ferry Corstena, Paula Van Dyka i Aly & Fila”. Autor tekstu twierdzi, że przelew Corstena na 13 tysięcy funtów przed wrześniem 2011 spowodował, że w kolejnym numerze poświęcono mu artykuł i dwie wzmianki, grecki DJ Vierro zapłacił 10 tysięcy funtów i dostał 2-stronicowy artykuł, podobnie było w przypadku Aly & Fila, a Paul Van Dyk kilka razy wpłacał różne sumy, łącznie na 15 tysięcy funtów, które „poskutkowały” sporym artykułem w sierpniu 2012. Na liście „tajemniczych wpłacających” pojawili się też Erick Morillo, W&W, Gareth Emery, Max Vangeli i Eddie Halliwell. W tym kontekście EDM Snob poddaje pod wątpliwość wiarygodność plebiscytu didżejskiego i samego magazynu.
DJ MAG ustosunkował się w oficjalnym komunikacie:
„W odpowiedzi i na wpis na blogu EDM Snob, DJ MAG chciałby wyjaśnić, że pokazane w nim faktury dotyczą tylko i wyłącznie płatności za reklamy i płyty CD dołączane do magazynu”. Dodają, że dbanie o wiarygodność rankingu traktują bardzo poważnie, a całe zamieszanie zostało wywołane, żeby spowodować większy ruch na blogu.
Co o tym sądzicie? Jest afera czy jej nie ma?