News

Szwedzka Mafia kontra Avicii

Czy chcemy tego czy nie, czy podoba nam się to czy nie – w ciągu ostatnich dwóch lat Swedish House Mafia i Avicii z didżejskich gwiazd stali się ogólnoświatowymi fenomenami podbijającymi listy sprzedaży na wszystkich kontynentach.

We wrześniu ukażą się ich najnowsze single, które najprawdopodobniej tylko ugruntują ich pozycję w świecie muzyki pop, do którego z niezwykłą łatwością się wśliznęli, na fali popularności muzyki tanecznej w mainstreamowych mediach. Słuchając ich najnowszych numerów nietrudno zauważyć, jakim sposobem im się to udało – mocniejsze imprezowe beaty zastąpili bowiem delikatniejszymi, bardziej nadającymi się do radia, będących na drugim planie w stosunku do wyraźnych, męskich wokali, które nie są tu tylko ozdobnikami – mamy tu do czynienia z regularnymi piosenkami pop, wcale zresztą nie takimi złymi, jeśli porównać by je do większości dzisiejszych hitów rządzących w komercyjnych rozgłośniach.

Szwedzka Mafia kończy oficjalnie karierę (teoretycznie) kolejnym po „Save The World Tonight” utworem nagranym ze szwedzkim wokalistą Johnem Martinem i znów numer można nazwać niemalże pop-rockowym (w takiej konwencji, bliskiej lajtowemu U2 też by się sprawdził), a Avicii wraca do brzmienia znanego z „Levels”, dorzuca obowiązkowy ostatnio w takich produkcjach męski wokal i całość ozdabia gwizdanym motywem, przypominającym „Whistle” Flo Ridy. Kto wypada tu lepiej, albo inaczej – kto wypada gorzej? Oraz czy Waszym zdaniem to niezłe popowe piosenki do radia czy przełączycie na inną częstotliwość, gdy je w radiu usłyszycie?

(P.S. Skoro już na zdjęciu załapał się też Alesso, porównajmy do powyższych jeszcze jego ostatni numer – również stworzony według tego samego patentu numer 'Years’)

Swedish House Mafia – Don’t You Worry Child [HQ]
Avicii ft Andreas Moe – Last Dance
Alesso feat. Matthew Koma – Years (Radio Mix) 1080p




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →