Recenzje

Nowy Flying Lotus: genialny czy przekombinowany?

Raz na jakiś czas w świecie muzyki elektronicznej pojawia się dźwiękowy wizjoner, który kładzie na kolana wszystkich krytyków muzycznych, również tych spoza elektroniki. To przeważnie znak, że mamy do czynienia z czymś świeżym i fascynującym.

Nie można dziś nie wiedzieć kim jest i jakie brzmienia tworzy Flying Lotus. Warto wiedzieć o głośnej premierze nowego krążka „Until Quiet Comes”. Zaznaczmy jednak od razu – nie jest to muzyka dla każdego – większość materiału na nowym albumie Flying Lotusa to rzeczy stosunkowo trudne w odbiorze, eksperymentalne, powykręcane, nerwowo rozedrgane, często szalone. Jak tytułowy numer, będący gdzieś pomiędzy poucinanym hip-hopem, a psychodelicznym, knajpianym jazzem, z elementami… flamenco.

Skoro już jesteśmy przy psychodeliczności, skoro sam Flying Lotus w nazwie jednego z tracków użył nazwy narkotyku DMT, to może warto wspomnieć, że właściwie cały materiał na „Until The Quiet Comes” brzmi jak owoc narkotykowej sesji, momentami ocierając się o majaczenie kogoś mocno zaprawionego jakimś specyfikiem.

Goście na płycie robią wrażenie – Erykah Badu, Thom Yorke z Radiohead, spektrum dźwiękowe i wyobraźna muzyczna Lotusa momentami naprawdę wgniatają w fotel, choć momentami ma się wrażenie, że abstrakcja jest nieco zbyt abstrakcyjna, a tripa artysta miał trochę zbyt mocnego i zapomniał potem tego na trzeźwo przesłuchać. Jedno jest pewne – w odpowiednich okolicznościach obcowanie z tą muzą może być przeżyciem iście kosmicznym.

ODSŁUCH FRAGMENTÓW:

http://www.beatport.com/release/until-the-quiet-comes/974157

Flying Lotus – Putty Boy Strut (Until The Quiet Comes, new album out now)
Flying Lotus – Until The Quiet Comes — short film by Kahlil Joseph, music from Flying Lotus’ album



Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →