Płyta tygodnia: Niesamowity Michael Mayer!
Na początku intymne wyznanie – Michael Mayer to dla mnie absolutny mistrz i nie ma tu w tej chwili miejsca na wymienienie wszystkich rzeczy, którymi sobie na to zasłużył. Może podam tylko jeden – jego set podczas Amsterdam Dance Event 2007 jego set w poznańskim klubie SQ w listopadzie 2008 figurują w moim prywatnym TOP 7 najlepszych, jakie słyszałem. I co bardzo ważne – takich, przy których po prostu najlepiej się bawiłem.
Założyciel i szef kultowej niemieckiej wytwórni Kompakt wydaje dopiero drugi album, co więcej – jak sam twierdzi traktuje go jako pierwszy. „Touch” powstawał na spontanie w kilka tygodni, a „Mantasy” to jego przemyślana w każdym detalu muzyczna konstrukcja, odzwierciedlająca „gazyliony brzmień, które fascynują go na co dzień, w dużej mierze inspirowana soundtrackami filmowymi”.
To na pewno się tu udało oddać – dźwiękowa paleta jest imponująca, to przede wszystkim niesamowita podróż dookoła muzycznego świata. Tak, jak Mayer potrafi zaczarować na żywo swoją selekcją, tak tutaj czaruje swoją muzyczną wyobraźnią, dźwiękową erudycją, a przy tym – znów tak jak w swoich didżejskich setach – uwodzi świetnymi melodiami, bijącym z nich ciepłem. Nawet, kiedy bawi się w coś głębszego, nie zapomina o świeżym powietrzu i lekkości. „Mantasy” zaczyna się niepozornie i rozkręca się powoli (pierwsze trzy numery), ale już tytułowy utwór i następujący po nim „Roses” pokazują nam wyraźnie, co artysta potrafi.
Sundtrackowy „Baumhaus” jest po prostu piękny, „Rudi Was a Punk” kołysze dęciakowym loopem skonfrontowanym z bajkowymi ornamentami, „Voigt Kampff Test” łączy mechaniczny, oldschoolowy beat z pastelowym klawiszem… Ostatnie trzy numery przypominają nam, że w gruncie rzeczy Mayer jest przecież didżejem prezentującym muzykę parkietową, i dają do zrozumienia, że nadal jako producent potrafi przyspieszyć bicie serca. Zwłaszcza zamykające całość „Mental Caddy” porywa swoim beatem, Mayer przewrotnie nie kończy płyty klimatycznym outrem, a imprezową bombą.
Mocno polecamy!
ODSŁUCH WSZYSTKICH FRAGMENTÓW:
