7 Wspaniałych 2012: Catz N’ Dogz!
Tym razem wyróżniamy polski duet nie w krajowej kategorii, ale w
zestawieniu ogólnoświatowym. Gdyby ktoś miał wątpliwości, że na to
zasłużyli, odsyłamy chociażby to listy najlepszych kompilacji roku 2012
według DJ Magazine UK, gdzie ich „Body Language Vol. 12” uplasował się
na miejscu dziewiątym.
Nikogo już nie dziwi, że pojawili się po raz kolejny w TOP 100 najlepszych didżejów świata według poważanego rankingu Resident Advisor, mało tego – możemy być niemal pewni, że za rok też ich tam zobaczymy. Za dwa i za trzy również. Bo to goście, którzy są z każdym kolejnym miesiącem lepsi. Dojrzewają, rozwijają się, ciągle zaskakują, zachwycają.
Mają na tyle ugruntowaną pozycję na scenie, że mogą eksperymentować, co więcej – właśnie eksperymentowania, kombinowania i ciągle nowych brzmień ich fani z całego świata od nich oczekują. O bookingi na wszystkich kontynentach nie muszą się martwić, o dobre i bardzo dobre recenzje w branżowej prasie również. Jak sami kiedyś stwierdzili w wywiadzie – niektórzy robią muzę pod recenzje, inni na parkiet. A Catz N’ Dogz mają ten błysk, który powoduje, że świetnie radzą sobie na obu płaszczyznach.
A nawet na trzech, bo przynajmniej u nas można uznać, że należą do mainstreamu. Nie ma ich może w radiu czy telewizji, ale na scenie tanecznej są już sporymi gwiazdami, o czym może też świadczyć fakt, że pod koniec roku 2012 byli w TOP 10 rankingu didżejskiego FTB.pl. Czekamy na kolejne numery, remiksy, kolaboracje, kompilacje, podcasty i albumy! O ich poziom jakoś jesteśmy spokojni.
