Big Room Killers, w tym jeden polski: Freak Slaughter!
Artinho: Witam wszystkich serdecznie w pierwszym zestawieniu big
roomów w 2013 roku. Ostatnio jestem bardziej zajęty i postanowiłem moje
zestawienie trochę zmodyfikować. Będę robił listę co dwa tygodnie,
ale liczba numerów wzrośnie do 10. W tym zestawieniu znajdują się
produkcje z okresu 31.12.2012 do 13.01.2013. Także bez zbędnego
opóźniania, zapraszam na 10-tkę electro bangerów z pierwszych dwóch
tygodni bieżącego roku.
1.
W otwierającą zestawienie kolaborację są zamieszane dwa holenderskie
duety. Bracia Showtek i duet Bassjackers wydali nakładem Spinnin’
Records moim zdaniem świetny parkietowy sztos, który ukazał się w
sylwestra. W dniu dzisiejszym owoc tej kolaboracji widnieje na 8 miejscu
w TOP10 Beatport’u.
2. Od początku
mojej serii zestawień, czekałem na moment, w którym trafię godną
polecenia produkcje z udziałem naszych rodaków. W końcu nadszedł ten
moment. Prezentuje wam kolaboracje Freak Slaughtera z Warszawy, z jak
mniemam duetem z Republiki Afryki Południowej (nie mogłem znaleźć info
czy to duet czy trio). Numer został wyróżniony przez Beatport i znalazł
się w 10 MUST HEAR ELECTRO HOUSE CHART. Pojawił się również teledysk do
epki, enjoy:
3. Na miejscu trzecim
Sander van Doorn i jego najnowsze dzieło Joyenergizer. Opinie dotyczące
tej produkcji raczej są podzielone. Jedni się zachwycają, inni nie mogą
pojąć jak Sander mógł coś takiego wyprodukować. Ja natomiast uważam, że
numer ma świetny jak to przystało na Sandera build up i miażdżącego na
swój sposób drop’a. Za nie tak długo pewnie będzie mi dane ocenić jak
ludzie odbiorą ten numer live, ponieważ nadciąga do mnie Laidback Luke i
liczę na to, że zagra ten numer.
4.
Na pozycji czwartej mamy Amerykanina MING z najnowszą produkcją Wizard.
Dotychczas nie słyszałem o tym producencie, a gdy odwiedziłem jego fan
page by zaczerpać trochę informacji o nim okazało się, że ma pokaźną
sumkę 90 tysięcy fanów na facebooku. Wizard urzekł mnie dźwiękami, które
bardzo mi się kojarzą z grami z lat 90 tych lub nawet wcześniejszych,
na pewno ktoś z was dojdzie do nazwy gry, której nie mogę sobie
przypomnieć
5.Jesteśmy na półmetku.
Na pozycję numer pięć wybrałem numer Mikael’a Weermets – Make Some
Noise. Co mnie zadziwiło to label, w którym numer został wydany. Jako iż
modernowych trance’ów nie śledzę, a z pewnością do tego Świata należy
Gareth Emery, który jest właścicielem Garudy to i tak mimo wszystko
byłem zszokowany takim przebiegiem sprawy. Nie mniej jednak, numer
uważam za świetny i czekam na Mikaela do 2 marca, kiedy to odwiedzi
Birmingham.
6. Myślałem, że nic mnie
bardziej nie zaskoczy niż fakt iż big room’y wydawane są u Garetha, ale
przy kolejnej pozycji nie zdziwiłem się mniej. Da Hool… tak, ten Da
Hool wydaje numer w sub-label’u Armady – Zouk Recordings. Na vocalu nie
specjalnie mnie urzekająca Lima. Jednakże postanowiłem wrzucić remix
Mischy Danielsa, z racji tego iż moim zdaniem jest on odrobinę
energiczniejszy.
7. To już ostatni z
numerów, który mnie zaszokował. Marc van Linden i CJ Stone, w
podreperowanej moim zdaniem produkcji z początku roku. Pokusiłem się o
przesłuchanie oryginału, który mnie nie urzekł zupełnie. Natomiast remix
Panów Re-Fuge i Justin Vito sprawił iż jest to przystępny parkietowy
banger 😉
8. Ten numer pojawił się
już na tym forum, ale jest na tyle fenomenalny, że postanowiłem go
włączyć do mojego zestawienia. Nie będę się dłużej rozpisywał, bo zrobił
już to naczelny 😉 Satisfaction w trapowym remixie RL Grime’a.
9.
Na przedostatniej pozycji znany pewnie sporej części fanów electro
house’owych brzmień Congorock, przy współpracy ze Stereo Massive i
uwaga… Sean’em Paul. Numer tak jak i pozycja numer 8 został wydany
nakładem Ultra Records, a ja prezentuje wam remix autorstwa GTA (jego
produkcja znalazła się w moim pierwszym zestawieniu) Ten numer uważam za
najbardziej szalony w tym zestawieniu.
10.
Jako iż GTA wyrasta na jednego z moich ulubieńców, nie omieszkam
wrzucić i tej produkcji. Jeszcze nie tak dawno był mi nie znany, ale
dzięki Diplo i Laidback Luke’owi co raz więcej o nim się słyszy. 7
stycznia właśnie u Laidback’a w MixMash Records została wydana EPka GTA,
na której znalazł się ten utwór w dwóch wersjach i remixie, który
zamyka to zestawienie.
To by było na
tyle. Mam nadzieję, że przypasuje wam obecny format zestawienia. Z tego
miejsca chciałbym szczególny nacisk nałożyć na 3 ostatnie propozycje, z
racji iż nie są one typowymi big roomami, chciałbym poznać wasze
opinie, czy chcilibyście widzieć więcej takich brzmień w moich
zestawieniach, czy raczej trzymać się typowych big roomów, głównie
europejskich 😉
/artinho
