News

Płyta tygodnia: DJ Koze!

Jeżeli ktoś w pierwszym zdaniu zapowiedzi prasowej pisze, że „Amygdala” to „Sierżant Pieprz” DJ-a Koze, to znaczy, że celuje bardzo, bardzo wysoko. „Sgt Pepper’s Lonely Hearts Club Band” to album uważany za opus magnum zespołu The Beatles, ich najbardziej złożone, głębokie, koncepcyjne i wybiegające w przyszłość dzieło.

Czy to samo można powiedzieć o albumie DJ-a Koze? „78-minutowa, nierealna podróż do środka umysłu artysty, intensywna, głęboka i eteryczna, kalejdoskop klimatów i niuansów, dotąd niespotykany”… chyba niepotrzebnie wydający album label Pampa Records już na starcie wyręcza recenzentów tej płyty, niemalże wyczerpując arsenał przymiotników określających „Amygdalę”. Aż chce się napisać: „hola, hola, aż tak doskonale to to nie jest!”.

Chociaż w istocie jest wybornie. To jedna z tych płyt, o których można spokojnie powiedzieć „płyta przygodowa”. Albo „płyta kolorowa”. Na pewno niesamowicie klimatyczna – podobno powstawała w „hiszpańskiej wiosce rybackiej”, co wydaje się może przesadzonym tekstem marketingowym, ale co jednak można sobie wyobrazić. A nawet trzeba, bo pomaga to w odbiorze tego materiału.

Bo w gruncie rzeczy to muzyka bardzo organiczna, żywa choć w większości syntetyczna, pachnąca naturą choć przecież mocno cyfrowa. Koze sprytnie wyważył proporcje między pulsującymi beatami a intrygującą elektroniką, dzięki czemu spokojnie można rozważać ten album w kategoriach „nowej, ciekawej muzy”, nie tylko jako rzecz na parkiety. Zaskakujące wręcz, że otwiera „Amygdalę” aż czterema z rzędu numerami deep housowymi – słuchaczy spoza klubowego świata mają tu pewnie zadowalać goście – Caribou, Apparat i Matthew Dear to przecież prawdziwa śmietanka alternatywnej elektroniki.

Koze radzi sobie równie świetnie w zgrabnie połamanych, zmyślnie skontruowanych, a przy tym pełnych uczucia utworach takich, jak: „Don’t Lose My Mind”,”Das Wort” albo „Marylin Whirlwind” czy wytrącającym z równowagi głównie przez język niemiecki potraktowany we… francuski sposób, w utworze przedostatnim.

Jakieś minusy? Osobiście skróciłbym trochę ten album, z 78 do powiedzmy 63 minut, i ograniczył się do jednego tylko utworu z Matthew Dearem – ten charakterystyczny artysta tak mocno odciska swoje piętno, iż można zapomnieć, że to album DJ-a Koze, a nie Deara właśnie. W pozostałych fragmentach nikt nie zaburza osobowości samego Koze, który od kilku lat zdawał się muzycznie zapowiadać, że taki album jest w jego zasięgu i rzeczywiście – murowany kandydat do jednej z płyt roku. Warto przedrzeć się przez niektóre chaszcze, by potem z uśmiechem na ustach poleżeć sobie na zielonej łące, niekoniecznie w pobliżu hiszpańskiej wioski rybackiej (choć właściwie dlaczego nie?).

DJ Koze feat. Caribou – Track ID Anyone?
DJ Koze – Marilyn Whirlwind
DJ Koze ?- Royal Asscher Cut
DJ Koze Feat. Matthew Dear – Magical Boy
DJ Koze – Don’t Lose My Mind
DJ Koze – Ich Schreib’ Der Ein Buch 2013 (ft. Hildegard Knef)


FRAGMENTY WSZYSTKICH UTWORÓW:

http://www.beatport.com/release/amygdala/1057282

P.S. Warto może dodać, że to w tej chwili na Beatporcie TOP 3 najlepiej sprzedających się wydawnictw!
 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →