News

Paris Hilton wyda 'housowy album’. Może to dobrze?

Ostatnio byłem świadkiem dyskusji na temat tego, jak to „świat schodzi na psy”, „wszystko się kończy”, tudzież „staje na głowie” albo „psuje się w błyskawicznym, internetowym tempie”. Jednym z przytoczonych elementów tego zjawiska była „didżejska kariera” Paris Hilton i jej plany wydania „housowej płyty”. 

Od kilkunastu dni wiemy na pewno, że taka płyta powstała i niebawem ujrzy światło dzienne. Paris Hilton potwierdziła to na swoim Twitterze, a przy okazji w świat poszła wiadomość, że podpisała kontrakt z wytwórnią Lila Wayne’a Cash Money (który ostatnio wydaje bardzo różne klimaty, z nowym numerem …rap-rockowców z Limp Bizkit włącznie!). Pierwszy singel ma pojawić się już wkrótce, na razie wiadomo o nim tyle, że gościnnie pojawi się w nim wspomniany Lil Wayne, a produkcją nagrania zajął się Afrojack. 

Prawdopodobnie więc kawałki Paris Hilton to będzie kolejny rozdział historii pod tytułem „ugrzecznianie big roomowych dźwięków na potrzeby mainstreamowego radia”, którą z powodzeniem opowiada od jakiegoś czasu Will.I.Am. Przypomnijmy -ten pan na swój ostatni album pożyczył sobie (w niektórych przypadkach bez pytania) gotowe taneczne podkłady od takich artystów, jak: Arty & Mat Zo albo Sandro Silva & Quintino i po prostu dorzucił do nich trochę swojego śpiewania oraz „rapowania”.

Od tamtego czasu nazywany jest Will.I. Steal i ciągle spotyka się z żartami lub obelgami z tym związanymi. Niedawno podczas festiwalu EDC Above & Beyond nawiązali do całej sytuacji z „Rebound” podczas swoich wizualizacji, pisząc „This is the new single from Will.I.Am…NOT”. 

Above and Beyond @ EDC Chicago – Rebound

Jednak mimo wszystko Will.I.Am za swój udział w projekcie Black Eyed Peas ma w muzycznym świecie sporo szacunku, w przeciwieństwie do Paris Hilton, której wszelkie próby pozostania gwiazdą popu kwitowane są drwinami i pobłażliwymi uśmiechami. 

Tutaj właśnie niektórzy widzą szansę dla świata tanecznej elektroniki – jeżeli Paris faktycznie nagra z Afrojackiem album z big roomowymi dźwiękami, to może spowodować odwrót od takiej stylistyki innych, „poważniejszych” producentów. Na razie trwa na nie moda, ale już za chwilę mogą to być brzmiena kojarzące się z Paris Hilton. Któż by chciał, żeby jego najnowszy sztos „brzmiał jak Paris Hilton”? 



Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →