News

Pysh o swoim debiutanckim albumie

Jakiś czas temu w Polskiej Liście FTB mieliśmy dwa różne utwory Pysha, wydane w niemieckim labelu Einmusika. W roku 2013 polski producent pracował nad debiutanckim albumem, który już bardzo niebawem nakładem tej samej wytwórni ujrzy światło dzienne. 


Pysh – Little Big Planet

Płyta nazywać się będzie „Flying Circus” i pojawi się dokładnie w walentynki 14 lutego. Support dźwięków z albumu zapowiedzieli już tacy panowie, jak Super Flu, Nico Stojan czy Timo Maas. Podejrzewamy, że już wkrótce ta lista znacząco się rozszerzy, znamy już dwa tracki promujące płytę. Nam zwłaszcza spodobał się numer „This Is Madness” to bowiem znakomity deep-tech-housowy numer o progresywnym charakterze, mrocznej aurze i świetnym klimacie. 


Czy reszta albumu też tak będzie się prezentować? Oto co mówi sam Pysh:

„This is Madness” to drugi utwór, (zaraz po tytułowym „Flying Circus”) który został pokazany szerszej publiczności. Jest to chyba najbardziej mistyczny i mroczny kawałek z całego „Latającego Cyrku”, łączący w sobie elementy etniczne oraz nowoczesne brzmienia syntezatorów. Osobiście kojarzy mi się z tańcem, obrzędem plemiennym”.


Zapytaliśmy czy cała płyta będzie utrzymana w takim stylu?

Pysh: „Jeżeli masz na myśli mój styl – to tak, ale niekoniecznie w stylu „This is Madness”. Moim zdaniem cały album jest bardzo zróżnicowany, lecz jednocześnie opowiada jedną, solidną historię. Po raz pierwszy mogłem stworzyć utwory, które mogą być wolne od jakichkolwiek wymogów (standardów), ponieważ z reguły remiksując innych artystów, czy wykonując utwór dla konkretnych wytwórni muszę trzymać się pewnych ram czasowych, stylistycznych – co nie oznacza, ze stanowi to jakiekolwiek ograniczenie. „Flying Circus” to połączenie starego z nowym, zbiór 9 różnych elektronicznych kreacji”.

Pysh – Flying Circus by Einmusika Recordings


Pysh – This Is Madness by Einmusika Recordings




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →