Nitrous Oxide dla FTB.pl o nowym utworze i planach
Nowy tydzień rozpoczynamy od nowego utworu od gościa, który swego czasu był wśród krajowych producentów muzyki trance Waszym ulubieńcem. Po kilku eksperymentach z innymi niż upliftingowe brzmieniami, ostatnia powraca do tego, za co najbardziej go lubicie. Najnowszy numer ukazuje się znów w labelu Raza Nitzana, tym razem jako Red Moon. Postanowiliśmy zadać Krzysztofowi kilka szybkich pytań.
Czy to też, jak w przypadku ostatniego upliftingowego numeru, jeden ze starych projektów, czy wróciłeś na dłużej do takich tematów?
– Pomysł na ten utwór narodził mi się jakieś 2 lata temu. Była wersja progresywna, ale wydanie jej nie doszło do skutku, zatem dopracowałem to w bardziej klasycznym stylu. Melodia tak naprawdę przyszła mi do głowy pod prysznicem.
Wygląda na to, że współpraca z Nitzanem się rozkręca, macie kolejne wspólne plany?
– Pracuję już nad następnym utworem dla jego wytwórni. Tym razem swych wokali użyczyła duńska wokalistka – są świetne i myślę, że kawałek dzięki nim będzie na prawdę magiczny.
Czujesz wewnętrzne rozdarcie między gatunkami, czy raczej podoba Ci się opcja tworzenia w różnych stylach i w przyszłości usłyszymy od Ciebie rzeczy różnorodne?
– Robię dużo różnych projektów nie tylko z muzyką klubową, ale także trailerową czy do spotów TV. Daje mi to możliwość odnalezienia się w zupełnie innych klimatach muzycznych, czasami wręcz abstrakcyjnych. Dzięki temu poszerzyły się moje horyzonty jeśli chodzi o produkcję. Na pewno znajdzie to odzwierciedlenie w moich kolejnych utworach.
Czy w studyjnym zaciszu ciężko właśnie pracujesz i zamierzasz nas niebawem zaskoczyć informacją o wydaniu nowego albumu?
– Mój drugi album cały czas jest w przygotowaniu. Mam na prawdę sporo materiału, który chcę wykorzystać na płytę, ale jeszcze brakuje tego ostatecznego wykończenia. Mam nadzieję że już niebawem uda się to pchnąć na odpowiedni tor.
Czekamy zatem na więcej, a tymczasem dajcie znać, jak Wam się podoba najnowsze wydanie Nitrousa:

