2014 wg Toma Swoona: o miłości, wsparciu, zawiści i nie tylko
Najpopularniejszy Polak w świecie muzyki tanecznej ma za sobą niezwykle udane 12 miesięcy. Kolejne udane release’y w znanych labelach, kolejne teledyski i bookingi we wszystkich zakątkach świata. Jak to wszystko wyglądało z jego perspektywy? Sprawdźcie koniecznie poniżej.

Artysta, którego najczęściej słuchałeś w 2014:
– W wolnych chwilach w moich głośnikach i słuchawkach najczęściej leciał Netsky, z kolei jego najbardziej „katowanym” przeze mnie utworem było „Smile”
Płyta/kompilacja/set, do którego najchętniej wracałeś:
– Porter Robinson – „Worlds”. Miałem okazję poznać Portera osobiście, to bardzo wyjątkowy człowiek, który w oryginalny sposób postrzega otaczający nas świat, również pod kątem muzycznym, dlatego tym bardziej cieszę się, że podjął ten ryzykowny krok i podzielił się częścią tej wizji, tworząc nie tylko równie oryginalny album, ale również cały koncept wokół niego, złożony z koncertów okraszonych przygotowaną specjalnie na tę okazję oprawą wizualną i nowymi wersjami swoich starszych utworów, a także samą historią i emocjami, jakie przemawiają przez właśnie album „Worlds”.
Najfajniejsze miejsce, które widziałeś:
– Zdecydowanie festiwal Burning Man na pustyni Black Rock w północnej Newadzie. Klimat tego miejsca jest nie do opisania. Brak zasięgu telefonicznego, internetu, zasada „leave no trace” i ogólna sympatia, pasja i szaleństwa, z jakimi tam można się spotkać, tworzą coś jedynego w swoim rodzaju. Już sam fakt „odcięcia” się od świata zewnętrznego był dla mnie czymś, czego wcześniej nie doświadczyłem – pamiętam, że przez pierwsze kilka godzin na pustyni odruchowo wyciągałem telefon, a nazajutrz byłem już totalnie wciągnięty w klimat festiwalu, integrując się z resztą obozu i innymi artystami, rozmawiając na przeróżne tematy i dzieląc się nawzajem swoimi historiami. Bardzo żałowałem, że nie mogłem zostać tam dłużej. Czas spędzony tam, jak swego rodzaju terapia, bardzo otworzył mi umysł i nie mogę zliczyć osób, które chciałbym tam zabrać, by mogły przeżyć to samo.
Największy sukces, jaki osiągnąłeś:
– Jeszcze rok temu znałem Tomorrowland wyłącznie z filmów na YouTube, w tym roku zostałem zaproszony do występu na scenie Super You&Me, która równocześnie była drugą lub trzecią co do wielkości sceną ze wszystkich kilkunastu scen tego festiwalu! Bycie częścią tak wielkiego (o ile nie największego) wydarzenia w świecie muzyki EDM i widok polskich flag podczas mojego seta strasznie mnie wtedy wzruszyło… i wzrusza nadal za każdym razem, gdy oglądam zdjęcia i filmy z tego dnia.
Największa radość, której zaznałeś:
– By odpowiedzieć na to pytanie, zacząłem wyliczać w myślach wszystkie radosne chwile i właśnie ten całokształt uderzył mnie najmocniej, ponieważ uświadomiłem sobie, ile wiary, wsparcia i miłości spotkało mnie w ciągu tego roku, zarówno ze strony rodziny, bliskich, jak i fanów, szczególnie tych z Polski! Wszystkie twarze spotkane na koncertach, wszystkie otrzymane wiadomości, usłyszane słowa płynące prosto z serca, widok mojej pracy dostającej się do czołówki Beatportu i support największych DJ’ów świata – kumulacja tych i wielu innych rzeczy niesamowicie buduje i utwierdza mnie w przekonaniu, że warto podążać za pasją i marzeniami, mimo całego trudu i wyrzeczeń z tym związanych. Jednocześnie nauczyłem się też, że bycie motywacją dla swoich rówieśników to nie tylko przywilej, ale także wielka odpowiedzialność.


Tom Swoon & Stadiumx ft. Rico & Miella – Ghost (OUT NOW)
Największe rozczarowanie, które przeżyłeś:
– Widok ludzi, którzy jeszcze niedawno mieszali deep/future house z błotem, a obecnie, kiedy jest to „na topie”, są turbo fanami tego gatunku. Brzydzi mnie bezmyślne łykanie hype’u i muzyczne dewoctwo. Jednocześnie nie mam nic przeciwko ludziom, którzy naturalnie podeszli do tematu, lubią tę muzykę, ale nie obnoszą się z tym przesadnie, tylko by włożyć palec pod budkę. A skoro już w temacie – dołuje mnie, kiedy to samo zło czynią też wielkoformatowi artyści, którzy są na przykład gatunkowo z zupełnie innej bajki, a teraz na siłę próbują zrobić Gecko 2.0.
Producent, którego w tym roku odkryłeś:
-Pisząc te słowa, wracam ze swojej ostatniej trasy koncertowej w tym roku i będąc kilkanaście kilometrów nad Atlantykiem, słucham właśnie po raz pierwszy albumu Sohn – „Tremors”. Taka muzyka jest dla mnie niesamowicie kojąca, a zarazem inspiruje do tworzenia własnego materiału. Zacząłem kilka lat temu swoją przygodę z muzyką, ponieważ wtedy jeszcze jako nieśmiały nastolatek chciałem w jakiś sposób móc uzewnętrznić swoje uczucia, wyrazić siebie. Dlatego właśnie uwielbiam, kiedy mogę ‘usłyszeć’ emocje włożone w utwór przez artystę, tak jak zrobił to Sohn, który właśnie dzięki temu, absolutnym rzutem na taśmę został moim osobistym odkryciem roku.


TREMORS SOHN
Zjawisko w muzycznym świecie, które Cię przygnębiało:
– Wszechobecna zawiść i negatywne/głupie komentarze, głównie rzucane za moimi plecami, lub pod ukryciem w postaci pseudonimu, albo ‘lewego’ konta na fb. Przestałem zupełnie podejmować dyskusje z takimi asami przestworzy, jednocześnie będąc pełen podziwu, jakim cudem ktoś taki chce być brany poważnie, skoro sam boi się podpisać pod swoim osądem imieniem i nazwiskiem… Oczywiście, jestem świadom tego, że nie każdemu moja muzyka może się podobać i ja to szanuję, ale jeśli już ktoś czuje potrzebę wyrzucenia tego na głos, to niech ta krytyka będzie chociaż konstruktywna, w przeciwnym razie zapraszam na najbliższą siłownię, gdzie można się wyżyć na przykład pobiegawszy z godzinkę na bieżni, albo coś w ten deseń… 😉
Zjawisko w muzycznym świecie, które napawało Cię nadzieją:
– Czuć wracający na salony groove! Przyznam, że brakowało mi tego i z tej całej tęsknoty już kilka miesięcy temu sam zacząłem pracę nad bardziej bujającym, letnim materiałem – nie mogę się doczekać odkrycia tych kart w nadchodzącym roku.
Pomysły, których nie zrealizowałeś (ale zrealizujesz w 2015):
– Kolaboracja z co najmniej jednym czołowym nazwiskiem ze świata muzyki EDM – celuję tutaj w pierwszą dwudziestkę rankingu DJ Mag Top 100… Oprócz tego, chcę w końcu wziąć się za siebie od strony fizycznej – w tym roku udało mi się rzucić palenie, w następnym idzie w odstawkę niezdrowe żarcie, może zacznę też ćwiczyć… kto wie 🙂


Tom Swoon feat. Ruby Prophet – Savior (Official Video)