Hazem Beltagui: problemy z jakością dźwięku?
12
października 2015 roku wytwórnia Blue Soho Recordings (w swojej
czerwonej odnodze – Red Soho) wydała długo oczekiwaną kompilację
egipskiego producenta i DJ’a, Hazema Beltaguiego – „Crossings: „The
Settling”. Już sama tracklista wydawnictwa na pewno zrobiła wiele
nadziei miłośnikom muzyki trance, deep house i techno: utwory artysty
spod szyldów H3Z4 oraz Dark Sahara, współprace z takimi artystami jak:
Aurosonic, Gai Barone czy choćby naszą rodzimą wokalistką Anną
Sáfrányos, znaną jako Aneym.
Trasa Hazema Beltaguiego promująca
„Crossings” rozpoczęła się 15 sierpnia w kolumbijskim Medelin w klubie
Icono Club. Spory fragment seta zaprezentowanego przez Egipcjanina można
wysłuchać na jego stronie:
Już wkrótce mają zostać ogłoszone kolejne miasta. Ale dziś nie o tym.
Z
jednej strony bardzo szanuję Hazema. Jest twórcą posiadającym wielki
talent do kreowania przepięknych, zapadających w pamięć melodii. Bardzo
wyraźny i głośny kick w jego pracach, mogący przez kogoś być uważany za
mankament, stał się znakiem rozpoznawczym Egipcjanina, wyróżniającym go
spośród tysięcy muzyków na scenie trance.
Jednak to właśnie
aspekt techniczny bardzo mocno odciska swoje piętno na kompilacji
„Crossings: The Settling”. Posłuchajmy choćby utworu „Stay” z wokalistką
Rebeccą Louise Burch.
Świetna
linia melodyczna, dobry wokal… jednak chaos nadchodzący po
breakdownie niszczy całą przyjemność z odsłuchu. Porównajmy to choćby z
poprzednim singlem Hazema, w którym swojego głosu również użyczyła
artystka z Singapuru. Utwór „Lost Again” został wydany w marcu 2014 roku
w Future Sound Of Egypt (Armada Music).
Musicie przyznać, że jest to niebo a ziemia, nieprawdaż?
Nie,
moi Drodzy, w tym tekście nie chcę wyłącznie wytykać błędów, ta
kompilacja ma swoje mocne strony, o których zaraz opowiem. Jednak takie
wydawnictwo w (wydawałoby się) tak poważnej wytwórni wymagałoby o wiele
większej dbałości o jakość dźwięku. Niestety, w wypadku prawie
wszystkich produkcji Beltaguiego z tego zestawu, ta kwestia zawiodła na
całej linii.
Na plus oceniam przede wszystkim remiks Egipcjanina
do produkcji Somny i Jennifer Rene – „Back To Life”, który 26
października zostanie wydany osobno na zremiksowanym singlu (wraz z
interpretacją od Daniela Skyvera) w AVA Recordings.
Opisane
wyżej negatywne wrażenie zacierają również produkcje od innych twórców:
słoweńskiego producenta Naiana – „Darth Fader”, utalentowanego artysty
ze Stanów Zjednoczonych, Pablo Artigasa („Geronimo!”) oraz mój
zdecydowany faworyt z tego wydawnictwa: odświeżenie utworu Matthiasa
Baumanna z projektu Cressida z 2010 roku – „Breakfast With Zeus” w
wykonaniu innego niemieckiego producenta, Marco Ziechnera, ukrywającego
się pod aliasem Mar She.
A jak Wy oceniacie kompilację „Crossings: The Settling”? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.