Morze wyrzuciło na brzeg ciało uczestnika festiwalu
Mamy tragiczne wieści dla wszystkich członków rodziny, znajomych oraz tych, którzy pomagali szukać 25-letniego Krzysztofa, zaginionego w poprzedni weekend uczestnika festiwalu Sunrise.
Jak czytamy na tvn24.pl 'Krzysztof zaginął w nocy z piątku, 21 lipca, na sobotę, 22 lipca podczas festiwalu Sunrise w Kołobrzegu. Do amfiteatru, w którym odbywały się koncerty, przyszedł ze znajomymi. Około północy miał oddalić się od grupy. Poszedł kupić piwo w barze. Stamtąd miał wysłać do przyjaciół zdjęcie z miejsca, w którym się znajduje, z pytaniem: „gdzie jesteście?”. Potem widziano go około godz. 2. Wciąż dobrze się bawił. To był ostatni raz, gdy go ktoś widział. Około 3:30 jego telefon zalogował się po raz ostatni. Wciąż na terenie amfiteatru. Chwilę potem wyłączył się. Funkcjonariusze przejrzeli zapis monitoringu z okolicy, ale nie znaleźli tam żadnej wskazówki’.
Niestety wczoraj okazało się, że 25-latek nie żyje. Jego ciało zostało przez morze wyrzucone na brzeg tuż po południu. Rodzina rozpoznała zwłoki. Przyczyna śmierci na razie nie jest znana.
Foto: miastokolobrzeg.pl.