DJ David Morales aresztowany w Japonii, chciał wwieźć ecstasy
Gdy będziemy podsumowywać rok 2018 w klubowym świecie, z całą pewnością na liście nazwisk tam pojawiających się będzie David Morales. Dlaczego?
Legendarny amerykański producent i DJ muzyki house swoje najlepsze lata ma już co prawda za sobą, ale tak się składa, że w ciągu zaledwie kilku tygodni już drugi raz jest na pierwszych stronach gazet. Najpierw – o czym informowaliśmy Was na naszym Facebookowym profilu – poskarżył się całemu światu, że Kanye West bez jego zgody użył jego linii basowej z zapomnianego remiksy dla Alexandra O’Neala. W związku z tym, że utwór Westa pobił rekord Youtube’a i wciąż jest w ścisłej czołówce światowych hitów, będzie miał Morales wiele powodów do radości (czytaj: wiele zer na koncie z tytułu tantiemów).
Jak wiadomo jednak fortuna kołem się toczy i wielka radość i świętowanie Amerykanina trwały dość krótko – po ostatnim weekendzie już mniej jest mu do śmiechu, bo w Japonni zatrzymano go za próbę wwiezienia narkotyków. Sam artysta zaprzecza, że należały do niego i twierdzi, że ktoś próbował go wrobić. Nie da się jednak ukryć, że miał przy sobie 0,3 grama MDMA, a w Japonii prawo względem posiadaczy narkotyków – nawet, jeśli jest to tylko jedna trzecia grama ecstasy – jest bardzo surowe.
A tymczasem sprawdźcie, jak wygląda porównanie basów – Moralesa i Westa:
Kanye West – I Love it vs David Morales