News

Zabili DJ-a, bo grał nudną muzykę

Sprawa jest poważna, więc nie miejsce tutaj na żarty, ale wyobrażacie sobie, jak wyglądałby świat, gdyby zabijano każdego DJ-a, który gra nudną muzykę?
Na szczęście takie rzeczy na co dzień się nie zdarzają. W Ugandzie taka sytuacja niestety faktycznie miała miejsce w zeszłym tygodniu. DJ nazywał się Jerry Okirwoth, był dopiero studentem, a przy okazji didżejował w klubie w Nebbi District w północnej Ugandzie. Miał ogromnego pecha grać dla mocno agresywnej grupy imprezowiczów, którzy najwidoczniej mieli zupełnie inne muzyczne potrzeby. 
Ich zdaniem muzyka grana przez Jerry’ego była zła, grał nudno i nie pod ich gusta, w związku z czym postanowili go dopaść. Wydarzenie okazało się tragiczne w skutkach i młody DJ nie przeżył ataku agresorów. Lokalny komendant policji w następstwie tych okoliczności postanowił zamknąć wszystkie pobliskie kluby, ze względu na 'powodowanie niebezpieczeństwa wśród młodzieży’. 



Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →