Deadmau5: '9 nowych numerów zrobionych w 9 dni. Nieźle’
Nowości od Deadmau5? Oczywiście, że na to czekamy, ale żeby od razu stworzyć dziewięć kawałków? Zapowiada się ciekawie.
Dziewięć na dziewięć
O co chodzi z Deadmau5, nie wie chyba nikt. Ja rozumiem, że istnieją ludzie niezdecydowani, ale legendarny Joel Thomas Zimmerman zdaje się wśród nich przodować. O czym mówię?
W listopadzie zeszłego roku informowaliśmy Was, że kariera Deadmau5 zmierza ku końcowi, a on sam „zaczyna zwalniać tempo i kierować się ku innym przedsięwzięciom”. Chodź decyzja była smutna, to jak najbardziej zrozumiała i trzeba pamiętać, że DJ aktywnie działa w branży już od ponad 20 lat.
Jeszcze w tym samym miesiącu Joel powołał do życia platformę PIXELYNX stworzoną do gier komputerowych z rozszerzoną rzeczywistością. Zdawało się to potwierdzać wcześniejsze doniesienia ze strony artysty. Później jednak Zimmerman ogłosił swoją rezydenturę w Vegas, a jego stara zadra z Marshmello powróciła na tapet.
Przeczytaj też : Deadmau5: 'To jest mój muzyczny zachód słońca’
Trzeba przyznać więc, że zakończenie kariery nie przychodzi artyście lekko. Na pewno nie zmieni się to również w najbliższym czasie. Deadmau5 wrzucił na Instagrama zdjęcie przedstawiające swoje studio z wymownym podpisem:
Widok przez ostatnich 9 dni… 9 nowych utworów zrobionych w 9 dni. Nieźle. Miło jest znów być w strefie.
By pokazać ogrom pracy wykonany przez DJ-a, przypomnę tylko, że większości producentom ukończenie pełnego utworu zajmuje od kilkunastu, przez kilkadziesiąt, po nawet kilkaset godzin. Niewątpliwie doświadczenie Deadmau5 pozwala usprawnić ten proces, lecz taka robota wykonana w dziewięć dni zdecydowanie zasługuje na szacunek.
Nadchodzące premiery pozwalają sądzić, że producent jeszcze trochę pobędzie w środowisku muzyki elektronicznej. Czy po premierach Deadmau5 powinien zakończyć w końcu swoją karierę? Jak myślicie? Dla nas wybór jest oczywiście prosty. Dajcie nam znać na naszym profilu na Facebooku.