6 konkretnych pytań do Roberto Bedrossa
Niedawno poleciliśmy Wam nowy kawałek Roberta Bedrossa 'I Need You’ i bardzo Wam przypadł do gustu. Postanowiliśmy zatem wziąć Roberta na spytki i dowiedzieć się paru rzeczy na jego temat, o których jeszcze nie wiedzieliśmy.
Jak to się wszystko zaczęło?
Moja pasja do muzy istnieje odkąd pamiętam, więc to przeszło chyba na mnie genetycznie. W świecie klubowych beatów zaczęło się od kilku bootlegów m. in. remiksów Beyonce – „Naughty Girl”, Nelly Furtado „Say it right” i”Give it to me”. To dzięki nim ludzie dostrzegli mnie jako producenta i dzięki nim zacząłem grywać w klubach. Przełomowym momentem myślę, że był utwór „Release Yourself”, wcześniej znany jako „Summer”. Zagrany był na Sunrise Festival Afterparty 2008 i to w późniejszym czasie otworzyło mi sporo „furtek”. Oficjalnie wydany był dopiero w grudniu 2010 roku.
Jak widzisz sytuację na polskim rynku klubowym?
Lubię sobie czasem ponarzekać na nasz klubowy rynek, ale wiem, że to i tak nic nie da. Trzeba robić swoje i starać się, żeby było lepiej. Ubolewam trochę nad tym, że producenci i dj-e nie kreują już klimatu w klubach tak jak kiedyś, robią to teraz media zarażając większość ludzi często mało ciekawą muzyką, którą grają. Jednak ciągle wierzę, że dje mają coś do powiedzenia w tym temacie i wierzę też, że ludzie są na tyle otwarci, żeby bawić się przy rożnej muzyce, nie tylko przy tej radiowej. Ja gram i produkuję muzykę house, więc nie jest tak źle i zdecydowanie większość imprez, na których gram zaliczam do udanych – chociaż nie ukrywam, że czasami trzeba iść na jakieś kompromisy, ale to chyba normalna rzecz w życiu. Myślę, że dużo ciężej mają ludzie grający np. techno czy trance, bo niewiele jest w Polsce miejsc, gdzie można pograć takie klimaty.
Nadal produkujesz w Reasonie?
Tak, do produkcji używam Reasona 5. Mastering robię sam za pomocą Sound Forge i kilku wtyczek. Jeśli chodzi o sprzęt, to odsłuch: Alesis m1 Active mk2 + słuchawki AKG k-401, karta muzyczna: Emu1212m i klawiatura sterującą Evolution mk-461c, mikser: Soundcraft compact 4.
Ulubieni producenci?
Ciekawych Polaków zgromadziłem na moim singlu „Release Yourself”. Z zagranicznych wybrałbym Erica Prydza i Beloccę – lubię jego groove.
Czego byś sobie życzył?
Chciałbym moc nadal robić to co robię czyli produkować i grać wiele imprez i wtedy będę szczęśliwy. Na pewno chciałbym też nadal zgłębiać tajniki produkcji, bo nie jestem ciągle do końca zadowolony ze swojego brzmienia. Cichym marzeniem moim jest pograć na Ibizie, czyli w sumie standardowo jeśli chodzi o djskie marzenia
A czego o Tobie jeszcze nie wiemy?
Od 1995 uprawiam speedrower, w którym, nieskromnie mówiąc, sporo osiągnąłem m.in. 2 razy 7. miejsce na Mistrzostwach Świata oraz kilka medali w Drużynowych Mistrzostwach Świata i Europy. Druga ciekawostka: mam hemofobie, nie mylić z homofobia