5 świetnych klipów, 5 rodzajów muzyki
Dajemy pół głowy, że każdy z tych klipów włączycie więcej niż jeden raz. Każdy niewątpliwie ma coś w sobie, każdy wchodzi w głowę i każdy z innego powodu.
Na pierwszy rzut polecamy wokal znany z uwielbianego „Sky and Sand” Paula Kalbrennera należący do jego brata Fritza. W pewnym sensie to dość podobny kawałek, równie ciepły i sympatyczny, słucha się tego z szerokim uśmiechem, odpowiednie remiksy mogą zrobić z tego parkietowego sztosa. A w samym teledysku poza Fritzem mamy pięknie ruszającą się kobietą, którą lubimy od pierwszego wejrzenia. W teledysku Imbernona z kolei rządzą małe dzieci, które powodują, że pozytywny przekaz obrazka bije rekordy jeśli chodzi o natężenie sympatyczności. Sama muza – w porównaniu do innych numerów Edu – bardzo lajtowa.
W trzech kolejnych klipach mamy kolejno: latino house (nieco jednak inny od setek innych, które już słyszeliście) w wykonaniu Munka, moombaton (będzie szał?) czyli tribal world music w nowym wydaniu, a na koniec coś z wytwórni Warp – Africa Hitech z powalającym teledyskiem i równie świetnym numerem.
Jest czego słuchać, jest co oglądać. Który kawałek najlepszy, który teledysk najbardziej zapada w pamięć? Którym podzielicie się ze znajomymi?:)