36-latek chciał spalić Ibizę?
Obiecujemy, że kolejna wiadomość na temat Ibizy już będzie pozytywna, w końcu z wielką pompą kończy się sezon 2011. Dziś jednak kolejny odcinek serialu o „problemach na Białej Wyspie”. Tym razem nie o narkotykach, nie o strzelaninach czy zachowaniu ochrony.
Wczoraj pojawił się news o tym, że Ibiza znów jest w ogniu. Dziś już na szczęście mamy wiadomości, że „sytuacja jest opanowana”, dziewięć helikopterów i co najmniej 150 strażaków walczyło z ogniem przez prawie cały wczorajszy dzień.
Ewakuowano prawie 1200 osób, spłonęło ponad 100 hektarów lasu, ucierpiało też kilka budynków mieszkalnych. Pożar dotknął takie miejsca, jak Roca Llisa, Sol d’en Serra i Cala Olivera. Policja przesłuchuje 36-latka, który może mieć związek z pożarem. Na pocieszenie dodajmy, że pożar z maja tego roku był większy (największy w historii wyspy), wtedy również zatrzymano osobę podejrzaną o podłożenie ognia. Po co ludzie robią takie rzeczy?