2 'klipy’ Marca Houle
Z perspektywy czasu trudno nie zrozumieć decyzji Marca Houle o opuszczeniu ekipy Richiego Hawtina i wytwórni Minus. Jeszcze bardziej oczywiste zdaje się to po odsłuchaniu dwóch nowych numerów Marca.
Houle już od jakiegoś czasu więcej miał wspólnego z klimatycznym i oldschoolowym electro-tech-house’em, aniżeli z muzyką techno. Teraz ma okazję rozwinąć skrzydła w tym kierunku i pokazać co potrafi w ramach założonej z Magdą i Troyem Pierce’em wytwórni Items & Things. Najnowsze ep Houle składa się z czterech tracków, w tym dwóch jego autorskich produkcji, które robią niesamowite wrażenie.


Jeszcze lepiej prezentują się w wizualnej oprawie Ahmeta Said Kaplana, który nakręcił dwie, zsynchronizowane z rytmem i charakterem muzyki wizualizacje. Nie są to może teledyski w pełnym tego słowa znaczeniu, choć z drugiej strony chyba bliższe jest nam takie podejście do obrazowania muzyki, aniżeli niskobudżetowe i banalne historie miłosne z wielu innych klipów.

