1408: Dzień ElectroCity! Która edycja była najlepsza?
Ile razy byliście w Lubiążu? Który raz wspominacie najlepiej?
Dobrze pamiętamy te czasy, piękne to były czasy! Na coroczne spotkanie w Klasztorze Cystersów w Lubiążu czekaliśmy wszyscy jak na jakieś wielkie święto. To była jedyna impreza w Polsce z tak nieprawdopodobnie oryginalnym miejscem akcji, wielu zagranicznych DJ-ów mówiło nam, że to jedna z najbardziej fenomenalnych festiwalowych miejscówek nie tylko w Polsce, nie tylko w Europie, ale na świecie!
Poza cudownym miejscem mieliśmy też w Lubiążu naprawdę świetne line-upy – z topowymi nazwiskami house/electro na scenie głównej, śmietanką trance’ową na scenie Run To The Sun, techno mocarzami grającymi prosto z ołtarza i nie tylko…
Chciałoby się zapytać – komu to przeszkadzało? A pisząc zupełnie serio – tęsknimy i tęsknić będziemy, pamiętamy i pamiętać będziemy. Agencji Soundtrade udało się stworzyć festiwal, który złotymi zgłoskami zapisał się w imprezowej historii Polski – kto przynajmniej raz w nim uczestniczył, na pewno jest z tego faktu bardzo zadowolony, a nawet dumny!
Jak wspominacie ElectroCity?
Które momenty zapadły Wam najbardziej w pamięć?
Którą edycję przeżylibyście najchętniej jeszcze raz?