News

13 faktów: Dave Clarke

Na pewno obok Jeffa Millsa jedna z najjaśniejszych gwiazd tegorocznego Mayday. Człowiek, który wydaje się być w tym biznesie od zawsze i właściwie tak jest.  Oto kilkanaście faktów, które przybliżą Wam postać tej ikony techno.




1.


Zaczynał w połowie lat 80. jako DJ hip-hopowy. Kilka lat później przerzucił się na wchodzący z impetem na brytyjski rynek acid house i szalone rave’y z muzyką taneczną – już nie hip-hopową, a housowo-brejkową. Takiej muzyce wierny był przez kolejne pięć lat.


2.


W połowie lat 90. zakochał się w szybkim techno. Wydawał i grał energetyczne dźwięki zarówno zahaczające o klimaty hardcorowe, jak i czerpiące ze spuścizny Detroit techno.



3.


Między 1994 a 1996 wydał sławną „czerwoną” serię winyli „Red 1”, „Red 2” i „Red 3” – ostatni z nich pojawił się nawet w TOP 40 brytyjskiej listy najlepiej sprzedających się singli!


4.


Clarke znany jest ze swojego upodobania do promowania dobrych beatów w rozgłośniach radiowych – w 2000 ruszył w Belgii z programem „Technology” w Studio Brussels, w 2006 miał nowy projekt „White Noise” – tę nazwę użył potem tworząc wytwórnię płytową. W swoich audycjach od zawsze promował ciekawe odmiany zarówno techno, jak i electro.




5.


Dave jest studyjnym maniakiem, nie umie grać na instrumentach, ale ciężko pracuje metodą prób i błędów, żeby osiągnąć to, co pragnie. Jak mówi: „Nienawidzę tego, że w dzisiejszych czasach tak wielu wielkich postaci klubowej sceny – również ze świata techno – nie robi samemu muzy, albumy produkują im „ghost writerzy”, a oni tylko firmują to swoim nazwiskiem”.



6.


Podczas procesu produkcji czuje się szczęśliwy jak „świnia w gównie” – nie czuje, żeby „pisał” muzykę, raczej „konstruuje”. Od 1988 roku żaden inżynier dźwięku nie pomagał mu w żadnym kawałku.



7.


Dave nie lubi artystów występujących z pomocą sekwencerów – „mam wielki szacunek do Kratfwerk za to, co zrobili dla ewolucji muzyki, ale ich występy z sekwencera mnie nie bawią. Każdy potrafi wejść na scenę z mini dyskiem i włączyć „play”.


8.


Podobnie myśli o grających z laptopów „Widzieć gościa z lapkiem na scenie jest tak samo inspirujące jak obserwowanie typa z urzędu podatkowego naliczającego kolejne sumy”. Jak twierdzi „techno to łajdak”, nie ma tu miejsca na takie rzeczy. Nie weźmie na scenę swojego całego  sprzętu ze studia, ale nie ma nic przeciwko korzystaniu z keyboardów.



9.


Od kilku lat jest ambasadorem Amsterdam Dance Event, gdzie ma własny panel dyskusyjny, jak również jest najważniejszą postacią „jury” oceniającego w obecności publiczności nadesłane demówki. Delikatnie mówiąc jest w tych kwestiach bardzo brutalny…




10.


Dave’a pogląd na narkotyki: „Mam ciągle ten sam pogląd – palenie jest spoko, ale wszystkie inne gówna psują scenę. Pigułki wyprały ten świat z wartości muzycznych, a kokaina stworzyła monstrualne ego wielu gości – sporo karier i umysłów zostało zniszczonych przez to świństwo. Choć i tak uważam, że każdy powinien mieć wolność wyboru, ale najpierw powinien być o wszystkim dobrze poinformowany i zaznajomiony ze skutkami zażywania.



11.


Płyty, które musicie poznać: „Archive One”, „Devil’s Advocate” i „Back In The Box” – co najmniej… Kawałki, których musicie posłuchać – sprawdźcie linki pod artykułem.



12.


Dave urodził się w Brighton, może dlatego sporo rzeczy wydał w labelu Skint Records, należącym do innego znanego gościa z Brighton – Fatboy Slima…



13.


Poza skórzanymi spodniami i srebrną laską, ma słabość do cygar i dobrych filmów. Polecam m.in. „21 Gramów” „Ivan’s XTC” i „Battle of Algiers”, czyta Gore Vidala i jada japońskie jedzenie. 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →