10 wywiadów na 10-lecie FTB: Jarek Czechowski (Angelo Mike)
Był Jakub Rene Kosik, potem Jacek Sienkiewicz, był Marcin Czubala i Nitrous Oxide, czas na kolejnego zasłużonego dla polskiej sceny. Przed Wami jedna z polskich gwiazd tegorocznego Electrocity Jarek Czechowski i zdjęcia niesamowitej Anny Patrini!
1.Co robiłeś kilka godzin temu, co teraz, a co planujesz za kilka godzin?
Dziś jest wtorek, zatem normalny dzień „pracy”. Rano spacer z
psem, potem maile, trochę „social-ów”. Kilka telefonów. Po południu basen, a po basenie studio i muzyka. Za parę godzin mam kilka ciekawych spotkań, a potem znów studio.
2. Gdzie i kiedy ostatnio grałeś na mega imprezie?
Ostatnio mam szczęście do fajnych imprez, zatem mógłbym wymienić ich kilka:). Ale aby nie sięgać za daleko, weźmy ostatnie Sentence Sessions w Kaliszu czy Częstochowie. Albo impreza, z której wróciłem przedwczoraj. Leśniczówka Malinowo w Działdowie. Środek lasu, bilety na telefon, naprawdę fajni ludzie i wszystko zrobione własnymi rękami.
3. Kto w tej chwili robi najbardziej zajebistą muzę na świecie?
Henry Sainzzzzzzzz, Guy J, John Digweed & Nick Muir, Erphun, Cirez D, Chaim, Sasha, Jerome Sydenham.
4. Którego didżeja poleciłbyś komuś, kto nigdy nie słyszał żadnego seta?
John Digweed – na dzień dzisiejszy esencja muzyki elektronicznej.
5. 3 wady i 3 zalety nocnego życia.
Wady:
1. Bywasz często niewyspany.
2. Nie zawsze możesz uczestniczyć w życiu swoich przyjaciół, ponieważ kiedy oni mogą się bawić w weekend, ty jedziesz gdzieś daleko na booking. Zatem często omijają mnie wspólne wypady za miasto lub inne takie.
3. Trzeciej nie znalazłem:).
Zalety:
1. Robisz to, co kochasz.
2. Sam sobie jestem szefem i sam decydujesz o swoim losie. To daje poczucie wolności.
3. Masz okazje jeździć w miejsca, do których nigdy byś nie pojechał, gdyby nie bookingi.
6. Polska = clubbingowa kicha czy jest ok?
Generalnie jest słabo, ale no cóż, trzeba umieć się znaleźć w tej słabiźnie:). Ja akurat dobrze sobie radzę:). Jeżdżąc tu i ówdzie widzę jak bardzo odbiegamy od światowego standardu, ale zdaje sobie tez sprawę z tego, ze żyjemy w takim kraju, w jakim żyjemy. Z jednej strony spotykam naprawdę ciekawych, zaangażowanych ludzi, którzy tworzą coś czasami z niczego, a z drugiej ciągle przeważają łebki, którzy wszystko robią pod jak największy zarobek.
7. A polski clubbing kiedyś?
Było więcej zaangażowanych ludzi w budowanie sceny i tworzenia czegoś, co było w opozycji do dyskoteki. Teraz to się wszystko wymieszało, a gość to ten, który jak najwięcej na tym wyciągnie.
8. Myślisz w domu przed setem, rozpamiętujesz go po zagraniu?
Tak, nadal przed każdym setem zastanawiam się co zagram, jak to zostanie przyjęte. Bardzo przeżywam nieudane sety lub takie, które po prostu nie pasowały do danego miejsca. Na szczęście teraz mam coraz mniej takich sytuacji, bo pojawiam się w miejscach, w których wiedzą jak i co gram.
9. Co cię kręci w życiu poza muzyką, co planujesz po zakończeniu kariery muzycznej?
Mam sporo zainteresowań poza muzycznych, jednak sądzę, że po zakończeniu kariery nadal będę w muzyce. Być może będzie to inżynieria dźwięku, ponieważ doskonale czuję się w środowisku studyjnym. Być może będzie to też management artystyczny, który teraz prowadzimy, a który coraz lepiej sobie radzi. Trzeba pamiętać, ze mam na koncie sporą liczbę zorganizowanych imprez, zatem równie dobrze mogę zajmować się produkcją dużych eventów. To jest wiedza, która w Polsce jest na wagę złota, bo nie nauczysz się jej w szkole. Poza tym cały czas kręci mnie design i sztuka.
10. Coś na twój temat, o czym niewielu wie?
Szczegóły na temat mojego prywatnego życia znają tylko przyjaciele.
11. Co cię ostatnio najbardziej wkurza, a co cieszy?
Wkurza mnie ciemnota polskiej publiczności. To znaczy wiem, że to trochę nie jej wina, a mediów, których poziom w Polsce jest katastrofalny. Jednak kiedyś Polacy bardziej się wysilali, aby znaleźć dobrą muzę. Teraz bazują na chłamie, który im serwują stacje radiowe typu Eska czy Maxxx. Cieszy natomiast fakt, że małolaty, którzy zaczynają interesować się muzyką, nie dają się już tak ogłupiać.