
Teraz debiutuje ze swoim labelem i na pierwszy rzut prezentuje nam porywający numer "When U Kill Me". To przyjemnie narastający, techniczno-progresywny killer, którego warto odpalać bardzo głośno! Pompujący i świetnie nadający się na peak-time techno seta - może niekoniecznie Chrisa Liebinga, bardziej wspomnianego wyżej Svena Vatha, bo to rzecz nieoczywista, mocno parkietowa, ale też niepozbawiona przestrzeni i klimatu. Polecamy do Polskiej Listy FTB!


Deas-When U Kill Him (original Mix)

Zanim przejdziemy do wersji Harveya McKaya warto też posłuchać polskiego remiksu Midi Zoo, za którym kryje się - tu spore zaskoczenie! - Mafia Mike, na co dzień działający w ...Wet Fingers. Jak słychać na boku w duszy grają mu całkiem inne brzmienia, aniżeli te, z których żyje. Oto jak prezentuje się pod swoim nowym aliasem:


DEAS - When U kill Him (Midi Zoo remix)

Jego dość mrocznej, tech-housowej interpretacji słucha się bardzo dobrze, aczkolwiek jak można się było domyślić już przed słuchaniem - najlepszą remikserską pracę przygotował tu Szkot, którego wersja wciąga już od pierwszych taktów bardziej surowym, organicznym beatem. To już jak najbardziej typowe (w dobrym znaczeniu tego słowa), światowe techniczne granie znane z tracklist największych techno graczy. Doskonały, skoczny loop, definicja krwistego acz niekoniecznie nachalnego techno, buja aż miło! Sprawdźcie sami:


DEAS - When U Kill Him (Harvey McKay remix)
Ale i tak najlepszy track z EP to remix Harveya McKaya... nóżka sama chodzi przy tym:)
A oryginał, zgadzam się z moim kolegą powyżej do listy w sam raz ;)