To nieczęsta sytuacja, żeby na jednej epce znajdowały się cztery autorskie utwory. Najczęściej to góra dwa takie plus np. dwa remiksy. Mat Zo postanowił inaczej. Above & Beyond czyli szefostwo wytwórni Anjunabeats na to przystało i tak oto dostajemy czteropak ze świeżościami od Mata Zo.
Spora wena, albo po prostu
niecierpliwość – a może każdy z tych numerów nie nadaje się
na wydanie osobno, i stąd taka decyzja? Niekoniecznie, choć może
rzeczywiście żaden z czterech kawałków nie wpada aż tak w ucho,
by być kolejnym singlem czytaj: kolejnym wielkim przebojem młodego
producenta.
Z drugiej strony każdy ma w sobie coś ciekawego, słucha się tego dobrze, może mógł Mat poczekać jeszcze chwilę, dorzucić do tego zestawu kolejne 4-5 numerów i wydać jako album? „Bipolar EP” to, powiedzmy, minialbum, bardzo różnorodny muzycznie („Yoyo Ma” udowadnia, że doszukiwanie się w „Rebound” wpływów francuskiego electro nie było bezpodstawne). Nie ma tu żadnego arcydzieła, ale każdy z utworów potwierdza, że Mat Zo to utalentowany producent. I przy okazji „Bipolar EP” robi apetyt na kolejne wydawnictwa Zo, coś czujemy, że szykuje jakąś bombę.
Który z numerów najciekawszy?








mefistek: gdzie ty tu na miłość boską słyszysz trouse? Ludzie wy już jesteście jedną nogą u psychiatry :/