PIEKARNIA NA PLAŻY x POMOST 511

Clubbing
PIEKARNIA NA PLAŻY x POMOST 511
Sobota, 03 czerwca 2023
godz: 18:00

Pomost 511

bulwar Flotylli Wislanej, Warszawa

Pokaż na mapie Pokaż na mapie

Musicie wierzyć nam na słowo, ale z tej mąki będzie chleb, czyli legendarna „Pieksa” z wydarzeniem w środku na lata na pięknej nadwiślańskiej plaży w Pomost 511!
🌕 𝗗𝗔𝗬 𝗔𝗡𝗗 𝗡𝗜𝗚𝗛𝗧! 🌑
„Piekarnię na plaży” będzie nie tylko klasyczną imprezą, a konceptem, łaczącym w sobie dzienną, jak i nocną odsłonę imprezy tanecznej. Zaczynamy już o 14:00 aby nacieszyć się towarzyszącą aurą pogodową oraz odpowiednio nastroić się na całodniową i całonocną zabawę w towarzystwie rezydentów kultowej Piekarni.
🌤 Jest to odpowiedź na stale rosnące potrzeby klubowiczów, którzy poza tradycyjnym wymiarem zabawy poszukują także nowych przeżyć i doświadczeń – zwłaszcza w ciągu dnia, gdyż w ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się dzienne odsłony muzycznych wydarzeń, gdzie w towarzystwie pysznych koktajli, street foodu, pięknych ludzi i jeszcze piękniejszej muzyki bawimy się za dnia.

𝗗𝗝𝘀:
Glasse
LuzMaryja (Eli + Pan Tolzdorf)
Bert
DJ Pro
iRobot (Last Robots)
___________________
„Piekarnia powstała w idealnym miejscu i czasie. Był to lokal, gdzie czułeś się bezpieczne – działała ostra selekcja i byle kto nie wchodził. Czułeś się swobodnie, bez obaw można było sobie pofolgować (obowiązywał zakaz fotografowania). Klub nigdzie się nie reklamował, był miejscem stworzonym „przez przyjaciół dla przyjaciół”. Z czasem jego największym atutem stał się ogród, który zagraniczni goście porównywali do Space na Ibizie. Grano tu muzykę zróżnicowaną – house, dub, reggae, rocka i bardzo popularny wtedy big beat. Do najgorętszych imprez należały Love Bombs! – euforyczny tłum tańczył do ostatniego bitu, zmuszając didżejów do wielokrotnych bisów. Na fali popularności zaczęto organizować kolejne cykle z muzyką house, a najpopularniejszą balangą w mieście stał się Import!. Tłumy waliły drzwiami i oknami. Odrzuceni przez bramkarzy zostawali krytykami, zarzucając niesłusznie, że jest to miejsce dla „snobów i sekretarek” (tak o Piekarni mówiło się latami)”*
* tekst pochodzi z archiwalnego artykułu Norbert Borzym dla magazynu Aktivist.
🥃

5️⃣1️⃣1️⃣