
A to z tego względu, że wersja oficjalna różni się nieco od tej, do której wszyscy się już przyzwyczaili. Bardzo nieznacznie, ale jednak. Zabrakło drugiego, krótkiego breakdownu, na który niektórzy, jak się okazuje, czekali, bo zdążyli już go polubić. Podobna rzecz stała się niedawno w kontekście kawałka Afrojacka, który tyle ma wspólnego z numerem „Trio”, że również na wiele tygodni przed premierą wyciekł do sieci.


Arty, Matisse & Sadko - Trio (Longest Pre-Release Version)
Czyżby to był nowy sposób na utwory znane już od jakiegoś czasu większości zainteresowanym? Czy fakt, że ostateczna wersja jest nieco inna, pomoże sprzedaży? A może chodzi tylko o to, że szefowi wytwórni Axtone Axwellowi nie podobał się drugi breakdown, może uważał, że z tego powodu utwór traci dynamikę? Jest jeszcze jedna opcja - być może sami twórcy mieli nowy pomysł.
Sprawdźcie „Trio”, już niebawem zapewne na żywo we Wrocławiu podczas NRG 1!


Arty, Matisse & Sadko - Trio (Original Mix)
P.S. A przy okazji słyszeliście o tym, że polskie rozgłośnie radiowe (w tym przypadku chodzi o RMF) zajmują się „cięciem” znanych przebojów – np. z utworów Queen „I Want It All” i Myslovitz „Acidland” zostały wycięte dość drapieżne i mogące niespodobać się „przeciętnemu słuchaczowi” solówki gitarowe?
bo rozumiem wycinanie intra, no ale wycinać coś z środka utworu? to jest chore!
no ale cóż niech tną, niech promują chłam jako coś za***istego, niech grają to stacje radiowe niskich lotów, ważne że są stacje gdzie muzyka jest najważniejsza a nie jakieś wypociny kilku biznesmenów dzisiaj udających producentów, dlatego chwała Czwórce i Roxy za to że są i za to że promują MUZYKĘ a nie CHŁAM!
A jeszcze dwa lata temu był nadzieją muzyki trance i tworzył bardzo przestrzenne i zmysłowe kawałki. Czasem zastanawiam się, ile jeszcze takich kawałków by stworzył, gdyby nie powstała ta niszcząca "trouse" moda